Via Appia - Forum

Jesteś niczym młody Bóg
w cierniowej koronie
chude ciałko przybite do krzyża

krwawisz
z boku
dłoni
stóp
z pękniętego serca

broczysz krwią niewinną
dziecka

nie ma twojej mamy
w rękach masz karabin
strzelasz z niego do ludzi

płacz dziecinko płacz

idziesz na powstanie
na ukrzyżowanie
dali ci za duży hełm
i za duży płaszcz

nie ma twojej mamy
wypadł z rąk karabin
wokół tylu ludzi
wciąż słychać czyjś płacz

niosą na ramionach
wątłe ciało chłopca
złożą je u matki stóp

niosą na ramionach
wątłe ciało chłopca
okryli je flagą
trup

Pfff, zakochałam się w tym wierszu.

Cytat: Jesteś niczym młody Bóg
w cierniowej koronie
chude ciałko przybite do krzyża

Według mnie, najlepszy fragment. Świetne porównanie.
Pozdrawiam.

Jest w nas, zdejmowany z krzyża, sto razy winny za wszystko. Poruszył ten wiersz.

Dla mnie bomba. : D
To taki wiersz, który czytasz, który czujesz i który jak nic pasuje nie tyle do samej poezji, co poezji śpiewanej. Idealny materiał na hymn, moim skromnym zdaniem. I to na tyle uniwersalny w swym przekazie, że mógłby być hymnem kogokolwiek lub czegokolwiek. Żołnierska pieśń, matczyna pieśń, hymn szkoły czy też kraju.

Początek może taki nieszczególny, ale im dalej tym lepiej, a zakończenie jest po prostu świetne
Ogółem jestem na tak!

Dzięki za zainteresowanie, miło, że się podoba

Pozdrawiam.

Temat piękny, i tak patrząc na świat to trwa.
Popracuj nad nim, wierszem, Black, jeden wielki bałagan jest. Czasami o wielkich sprawach można nie tak dosłownie, przesadziłeś i stąd ten nieporządek.

A tu?!

idziesz na powstanie
na ukrzyżowanie
dali ci za duży hełm
i za duży płaszcz
-----------????????????????? tu jest zero
nie ma twojej mamy
wypadł z rąk karabin
wokół tylu ludzi
wciąż słychać czyjś płacz

Jakby się nagle coś urwało, tylko nie mów bo urwało. Straciło płynność.

nagle strzał
wypadł z rąk karabin
wokół tylu ludzi
wciąż słychać płacz

I ten koniec marny w trupem

[i]niosą na ramionach
wątłe ciało chłopca
okryli je flagą
trup

No poczekam może dam piątkę, ale trochę żerujesz.