Via Appia - Forum

Pełna wersja: Testament
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
pragniesz i lękasz się pragnienia
wołasz i krzyk w pół brzmienia dławisz
wiem już drwiąc sobie z przeznaczenia
ty dla innego mnie zostawisz

by móc to odwlec co sobotę
fortunę w grach liczbowych trwonię
kolejny kupon z żalem gniotę
losowi swemu na ironię

gdy przegram wszystko miej coś z tego
zatrzymaj w rym zaklęte słowa
jedyny spadek to którego
nie można już opodatkować
Piekne. I to sa wiersze, z ktorych kazdy jest inny i kazdy sie rozplywa. Niby podobna tematyka, a kazdy jest osadzony w zupelnie innym klimacie. Pozdrawiam.
Cytat:zatrzymaj w rym zaklęte słowa
jedyny spadek to którego
nie można już opodatkować
Big Grin
Choć Orwell mógłby się spierać;
Ostatnia strofa pokraczna.
Gdy przeczytałam pierwsze dwa wersy spodziewałam się czegoś zupełnie innego. Jakichś patetyzmów, pieśni wzniosłych, morałów o miłości.
A tu czytam i się zachwycam lekkością pióra! Niebanalnym pomysłem i ciekawą interpretacją życia.
Tu mi zgrzyta:
jedyny spadek to którego
nie można już opodatkować


nie powinno być: jedyny spadek to taki ?

Pozdrawiam, Zuzanna.