21-06-2012, 15:13
Siedzę na krześle
i myślę
jakby we śnie
otaczają mnie bestie
kwestię przyczepiły do drzwi
próbuję walecznie lecz ostatecznie
pogrążam się w żalu bez słów
czuję ból i chciałbym zostać kamieniem
bez bólu
bez łez
i boli to że nie jestem
nim
zbutowali mój świat
albo to ja podłożyłem tacę bulimii pod okno
i mokną teraz zdania me
wilgne od spojrzeń sędziego
i trzeba będzie teraz uważać
dać czas na zrozumienie
tym ważnym nielicznym
bo w przeciwnym razie posiedzę
na krześle
lecz elektrycznym.
i myślę
jakby we śnie
otaczają mnie bestie
kwestię przyczepiły do drzwi
próbuję walecznie lecz ostatecznie
pogrążam się w żalu bez słów
czuję ból i chciałbym zostać kamieniem
bez bólu
bez łez
i boli to że nie jestem
nim
zbutowali mój świat
albo to ja podłożyłem tacę bulimii pod okno
i mokną teraz zdania me
wilgne od spojrzeń sędziego
i trzeba będzie teraz uważać
dać czas na zrozumienie
tym ważnym nielicznym
bo w przeciwnym razie posiedzę
na krześle
lecz elektrycznym.