Słowo
waży tyle co oddech
p o z o r n i e
bo powali najtęższego
dlaczego
słowa płyną na wietrze
powiedzcie
tacy z was twardziele
Taki że mnie twardziel! (czytaj "mocny w gębie")
i nie zgadzam się z tym co piszesz
Co miałeś na myśli pisząc, że słowa płyną na wietrze?
Że istnieją i nie można ich unicestwić.
Interesujące, aczkolwiek nie powaliło mnie.
Sztuką jest napisać coś na prosty temat, ale w taki sposób, by uwydatnić potęgę codzienności.
Uważam, Black Moon, że Tobie się to udało. W Twoim wierszu - w sumie fraszce - jest równowaga, finezyjność i dobra pointa. Wszystko wzorowo.
Tekst jako taki nie jest porywający, nie wydaje mi się jednak, byś miał w zamierzeniu takim go uczynić. W sumie zgadzam się z tym, co piszesz. Sądzę jednak, że słowa ze swojej natury są puste, powiewają na wietrze i nie ma w tym nic pozornego. Dopiero rozmyślnie użyte stają się potęgą.
Odsyłam do wierszyka:
http://wiersze.teksty.nstrefa.pl/wiersz-2949.html
Słowa - trujący gaz mieszający się z powietrzem...
Dobry wiersz.
Drogi Szadenie, słowa płyną na wietrze, gdyż czasem zbyt małą uwagę poświęcamy temu co mówimy, a może się to okazać zgubne, tak dla nas jak i dla kogoś innego. Często też zbyt łatwo nam przychodzi wypowiadanie słów cokolwiek średnio uprzejmych, bez zastanowienia nad tym jakie konsekwencje mogą się z tym wiązać.
Dyseutymio, wierszyk ciekawy
Dziękuję za poświęcony czas i komentarze. Miło, ludu, że choć przez chwilkę się nad poruszoną kwestią zastanowiliście.
Pozdrawiam.