słowa stają się złośliwe
ubierają zimowe stroje banału
a jest dopiero maj
najgorsze kiedy chwytaj się za ręce
i w niewinnym tańcu podskakują uparcie
a głowa chce by ją roztrzaskać o bruk
zakochany poeta gorszy jest od schizofrenika
kiedy siada za biurkiem i dymem cedzi słowa
później zbiera resztki spokoju
z poplamionego szaleństwem dywanu
jej delikatność pełniejsza jest niż słowa
i tylko próżnia butelki
jest zawsze taka sama
Zgrabnie. Podoba mi się, rusza wyobraźnię, a to lubię
Pozdrawiam.
Witam,
dziękuję za odwiedziny
Czarne pozdrowienia
Rzeczywiście mocno pobudza wyobraźnię. Napisany bardzo zgrabnie. Podczas czytania nie było żadnych zacięć.
Chyba aż w końcu coś nabazgrzę. Dziękuję i ponownie chylę czoła
*** [słowa stają się złośliwe]
słowa stają się złośliwe
ubierają stroje banału
chwytaj się za ręce
w niewinnym tańcu podskakują uparcie
głowa roztrzaskana o bruk
zakochany poeta
dymem papierosa cedzi słowa
zbiera resztki spokoju
z poplamionego winem dywanu
bo tylko próżnia butelki
jest zawsze taka sama
"ubierają zimowe stroje banału" --> formalnie to jest błąd, choć często powtarzany w potocznej mowie: można ubrać SIĘ, a strój się zawsze wkłada bądź zakłada
najgorsze kiedy chwytaj się --> chwytają (literówka)
jej delikatność pełniejsza jest niż słowa --> czyja delikatność?
Chyba zgadzam się ze starystą, że można byłoby odrobinę zagęścić ten wiersz, ale z kolei wersja starysty wydała mi się zbyt okrojona - oryginał ma więcej uroku
Dziękuję, pomyślę nad zagęszczeniem, może rzeczywiście to rozwiązanie...
delikatność- jakiegoś nieujawnionej bohaterki lir.
Czarne pozdrowienia
Samo powtórzenie tytułu razi oczy. Pomysł ciekawy wykonanie mizerne. Niewinny niby pisze się razem lecz w zaprzeczeni oddzielnie. Pozdrawiam
Sheytanie ten tekst nie posiada tytułu tak dla sprostowania, a nawias kwadratowy stosuje się wpisując pierwszą strofę aby tekst dało się odróżnić od innych nie posiadających tytułu....
Czy ja użyłam zaprzeczenia do "niewinnego" ?
zapraszam do innych moich tekstów
Czarne pozdrowienia...
Raczej dziękuję za lekturę pozostałych tekstów mózg mi rozbolał od ich artyzmu...na tapecie masz pomysły lecz ich wykonanie jest naprawdę słabe...nie spójne nic z liryki zwykła proza poszarpana i nic więcej. Miże i ktoś chwali ciebie na tym forum lecz ja szczere daję komentarze co mi przysparza wrogów. Tam gdzie piszę faktycznie długie limity są tylko dlatego sobie dla wprawy stare teksty wstawiam. By nie zardzwieć;-) pomysł jest tylko dopracować...pozdrawiam
Dzięki, za komentarz...
Noir