Via Appia - Forum

Pełna wersja: Królewna Śnieżka?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Coś w stylu Kopciuszka i Śpiącej Królewny. Stworzone wczoraj w nocy, nie wiem, czy dobre, ale postanowiłam wstawić to tutaj. Dziękuję, dobranoc ;D


Pewnego razu, za wysokimi wieżowcami, szerokimi chmurami dymu i wielkimi hałdami śmieci, w blokowiskach, mieszkała królowa. Nie. Tak naprawdę nie była królową, ale czuła się tak, kiedy wciągała coraz to dłuższą kreskę. Czasami też, patrząc z okna swojego bloku, wyobrażała sobie, że siedzi w wysokiej wieży i ogląda swoich poddanych.
W końcu, królowa zaszła w ciążę. Jej dziecko mogło być godną następczynią tronu. Królowa zadbała o to, żeby była piękna. Kiedy, po raz kolejny siedziała na podłodze, wśród szkła, przecięła swój palec. Krew wyciekła na brudną podłogę. Królowa z czystej miłości uderzyła w swój pokaźny brzuch i wykrzyknęła:
- Będziesz miała, bękarcie, oczy zielone jak butelki z piwa, cerę białą jak koka i włosy jak ta pierdolona krew.
Królewna urodziła się w pięknej i odświętnie przystrojonej kabinie na dworcu kolejowym. Królowa zostawiła ją tam, aby dorastała w atmosferze nauki i inteligencji przynosząc później matce chlubę. Królewna trafiła pod opiekę siostry królowej, która wychowała ją na tak samo dobrego człowieka, jak one obie.
Królewna nie płakała, kiedy dowiedziała się o śmierci matki. W ogóle jej przecież nie znała. Od czasu kiedy ta ją zostawiła, wyrosła na piękną dziewczynę o zielonych oczach, bladej cerze i włosach w kolorze miedzi. Wszyscy poddani klienci uważali ją za piękność.
Jednak pewnego dnia, królewna, pokłóciwszy się z niedobrą ciotką, uciekła z domu. Tułała się po ulicach do momentu, kiedy nie znalazła pięknego i małego materacyka obok śmietnika. Położyła się tam i zasnęła.
Na szczęście ulicą obok przechodziło siedmioro dresoludków. Dołączyli do królewny na materacu. Podziękowali ładnie, za spanie na ich dzielni. Królewna była przecież ładna, powabna i pełna wdzięków, czemuż by tego nie wykorzystać?
Rano, królewnę, z nienaturalnie rozkraczonymi nogami, znalazł przystojny królewicz, który od pierwszego wejrzenia zakochał się w niej.
Niestety. Królewna umarła z przyjemności, jaką sprawiły jej dresoludki.
Biedny królewicz.
Pokręcone ale ciekawe.

Cytat:W końcu, królowa zaszła w ciążę.
Cytat:Kiedy, po raz kolejny siedziała na podłodze,
Niepotrzebne przecinki.

Cytat:Rano, królewnę, z nienaturalnie rozkraczonymi nogami, znalazł przystojny królewicz, który od pierwszego wejrzenia zakochał się w niej.
Wiesz, Lisku, w tym zdaniu to "pierwsze wejrzenie" brzmi trochę tak...
Czy królewicz pasjonował się ginekologią??
Ha, dobre dobre, bardzo mi się podoba Wink dopiszę coś bardziej konstruktywnego jutro, jak (być może) nie będę tak rozkojarzona.
Cytat:Tak naprawdę nie była królową, ale czuła się tak, kiedy wciągała coraz to dłuższą kreskę.

Królewna Ścieżka ^ ^
Współczesna baśńSmile Nawet bardzo. Uważam dresoludki za świetny pomysł autorski Big Grin
Niby krótkie, ale sztuką jest napisać tak niewielką ilość wersów i jednocześnie nie śpieszyć. A Tobie się udało. Widzę, że mózg się uaktywnia przed snem Big Grin
Wspaniała miniatura. Dosyć dołująca, bo pokazuje realia naszego smutnego świata, ale prawdziwa.
Gratuluję, Lisku, oby tak dalej!
Jej, dzięki Wink
Mnie się w sumie to średnio podobało, ale wstawiłam tak na próbę. Fajnie, że odebraliście to pozytywnie.
Pozdrawiam!
Ale totalna abstrakcja osadzona w naszej rzeczywistości. Fajnie ze sa wątki nawiązujące do regionalnosci - ja np wyobraziłem sobie akcje w krakowie, ale przed wykorzystaniem królewny dresy pewnie by ja jeszcze oszyly i zapytaly "Masz jakiś problem?" :-)

Fajnie przeczytać coś luźnego siedząc na zimnym przystanku czekając na autobus.

Co prawda nie przeczytalbym książki napisanej w takim stylu, ale jak na krótka formę to całkiem daje rady. Nie ma co tu poprawiać, ani ulepszać. Tekst w sam raz na krótka chwile zapomnienia.

Wysłane z Tapatalk'a.
Dzięki Danku! Smile
Dobrze, że wyobraziłeś sobie akcję w Krakowie, bo w sumie tam też jest osadzona ;D Co do regionalnych, krakowskich wątków to Królewna powinna jeszcze może wsiąść w tramwaj linii 74 i ubolewać nad remontem torowiska pod Bagatelą xD
Pozdrawiam!
Antybaśń, a przez to bardzo życiowa. Zabawne, ale nieco też przygnębiające, gdy pomyśli się, że ta komiczna opowiastka może być parodią czyjegoś prawdziwego życia. A co gorsza - śmierci.
Dziękuję Rafale, chodziło mi właśnie o to, żeby przez komizm zmusić trochę do refleksji, jaki tak naprawdę jest dzisiejszy świat i, że to mogło się wydarzyć naprawdę.
Pozdrawiam!
Prędzej zamiast psioczyc na remontowane torowisko, podejrzewam, ze bohaterka powinna przewrócić się na wystającej płytce chodnikowej, zostać strąbiona przechodząc na pasach przez jezdnię lub zostać zepchnięta ze skarpy wprost do zakrzowka - ciekaw jestem ile ciał leży na jego dnie :-)

Wysłane z Tapatalk'a.
Ona chyba, jako mój twór, wolałaby psioczyć na remont torowiska, to bardzo utrudnia życie xD Do krzywych chodników idzie się przyzwyczaić (nie chodzić w szpilkach, trampki najlepsze), trąbiącym pokazuje się środkowy palec, a na Zakrzówku pije się śliwkowe piwo z kauflandu, a nie spycha ludzi ze skarpy. Dobra, bo to już jest offtop ;p
Cześć!

Ciekawi mnie myślnik w temacie Tongue Do kogo jest pytanie skierowane?

Cytat:Jej dziecko mogło być godną następczynią tronu.

Tego kreskowego... kreskówkowego?Tongue

Cytat:- Będziesz miała, bękarcie, oczy zielone jak butelki z piwa

Wiesz... są butelki po piwie, od piwa, z piwem, na piwo, ale butelka z piwa? Toż to jakaś wyższa szkoła manipulacji cieczą Big Grin

Cytat:Kiedy, po raz kolejny siedziała na podłodze, wśród szkła, przecięła swój palec.

Wydaje mi się, że przeciąć to można na pół. Napisałbym skaleczyła, nacięła, etc.

Druga sprawa jak to po raz kolejny, jak nic nam nie wiadomo o wcześniejszych?

Cytat:Królewna trafiła pod opiekę siostry królowej

Siostra pracowała jako kloszard na PKP'ie Tongue?

Cytat: bladej cerze i włosach w kolorze miedzi

Widać Królowa dbała o serce, jeśli w jej krwi było, aż tyle miedzi Tongue

Cytat:Biedny królewicz.

Biedne dresoludki Tongue

Tekst mi się bardzo spodobał! Napisany żartobliwie, do niewielu rzeczy można się przyczepić (niby krótki tekst więc to oczywiste, no ale). Pewnie nie ja jeden zastanawiam się ile osób ginie w taki sposób. Czy co gorsza ile osób w taki sposób się rodzi.

Słowem na zakończenie powiem: może nie napisałaś cuda pod względem fabularnych, czy warsztatowym ale osiągnęłaś znacznie więcej. Przy pomocy kilkunastu linijek tekstu udało Ci się pobudzić pewne emocje u czytelnika. Niewiele osób to potrafi Smile Pytanie tylko, łut szczęścia? czy talent?

Pozdrawiam
Patryk.
Cytat:Ciekawi mnie myślnik w temacie
a nie czasem pytajnik? Tongue

Cytat:Pytanie tylko, łut szczęścia? czy talent?
IMO łut szczęścia Smile

Moja refleksja jest następująca, Mag coś ty odkopał Smile Ale dzięki za przeczytanie i zwrócenie uwagi na błędy, doceniam to. I cieszę się, że się podoba.
Pozdrawiam!
Stron: 1 2