Smażąc paellę nie myślę o niczym
a wieczór jest parny i wonny
na zewnątrz krążą młode komary
od mojego okna do twojego
nasze żyły łączą nas
sennym akweduktem skrzydełek i nóżek
w jeden nieświadomy
pulsujący organizm
Czy czujesz smak ostryg?
O. To jest ciekawe. Gratuluję. Ale żyły łączące się w organizm?
Nie stawiamy spacji przed pytajnikami. Ani wykrzyknikami. Ani kropkami. Itp.
Dziękuję za komentarz.
Rzeczywiście, lepiej to wygląda, kiedy żyły coś z czymś łączą, a nie tylko łączą się same ze sobą, w jakimś takim zapętleniu dziwnym. Tak, nie pomyślałam o tym od razu, dzięki.
Bardzo ciekawe, szczególnie komary młode
A co z tymi żyłami?
No i senny akwedukt w skrzydełkach i nóżkach?
Ale,ale jest nieźle.
Pozdrawiam.
smażąc paellę nie myślę o niczym
a wieczór jest parny i wonny
na zewnątrz krążą młode komary
od mojego do twojego okna
nasze żyły nas łączą
sennym akweduktem
kilkoma parami skrzydełek i nóżek
w jeden nieświadomy
pulsujący organizm
czy czujesz smak ostryg?
Bardzo fajny wiersz. Pomysł. Zatrzymałem się na nim, mimo tego co rzuciło mi się w oczy. No i końcówka, aż poczułem Barcelonę, chociaż i tak nie jem owoców morza za bardzo, heheh
pozdrawiam serdecznie!
Ciekawy jest zamysł, nie wiersz.
Ten wymaga jeszcze dopracowania.
Mam sugestię, mogę posłać w PW z pewnych przyczyn.
Pozdrawiam.