Via Appia - Forum

Pełna wersja: zuzia rodzi kiedy zmierzcha
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
And she feeds you tea and oranges
That come all the way from China
*
Leonard Cohen
(Tadeusz Woźniak też z nami śpiewa)


niesforne dziecko pukli
kosmyk
odgarniam za ucho wiosny
śpiewam tym co ogłuchli

cohena

przemienia się ziemia
nie do poznania kiełek
niedawno ledwie zadrą pod paznokciem
teraz coraz śmielej

panoszy się prze wciąż mocniej
przez zieleń
muszę ci kupić nową kieckę
w lumpeksie
lubisz się stroić w cudze piórka
i szmaty zmieniać dla zbawienia
nosić sadzonki na kurhan

z zarazowatych najpiękniej
świetlik oświeci dzieci o poranku
mięknę
gdy trzymasz lustro dla kochanków
wychodząc z pościeli
zraniona poranna
poronna postać

ja tam topielec
gdzie ty marzanna

bohater w wodorostach




*
Ona karmi pomarańczą
i podaje ci herbatę -
wszystko w chińskiej porcelanie
(ziemia pod nogami tańczy)

Exclamation Kapitalne jest i koniec. klikam i już jest w mojej bibliotece.
Dziękuję Jabrzemski, nie pytam, w ciszy gryzę i czytam. Shy
Podobają mi się rymy, ba podobają, są świetne. Takie...dyskretne.

Pozdrawiam.
Bardzo wprawnie i ładnie napisany wiersz. Czuć lotny przeciąg dobrze już oblatanego pióro i swobodę posługiwania się nim. Musiałem tu zajrzeć, żeby zrozumieć zarzuty, które zamieściłeś pod moim najnowszym wierszem, tym z błędnymSmile i wyświechtanym podobno jak stare portki - Nietzschem...
Czuję pokrewną duszę (ostrożniejszą nieco).
Pozdrawiam
Świetny wiersz.
Gratuluję.
Dobra robota, generalnie nie ma się do czego przyczepić. A "bohater w wodorostach" podoba mi się bardzo, bardzo.
Pozdrawiam!