08-05-2012, 11:49
miał być najpiękniejszy
pięknie się formował
dziecięce rymy odliczanek w słońcu
jak bańki mydlane
-pękały
metafory kochania skrzypiały na śniegu
i fajerwerki narodzin rozświetliły radością
połowę wiersza
układał się w strofy jak należy
rozciągał się i skracał wersy
bo często gubił się rytm
następne strofy były już melodyjne
aż wkradła się przedwczesna puenta
znieruchomiał
tak niewiele brakowało do końca
osamotnione słowa ginęły
część odnalazł w moim wnętrzu
spróbował stać się sztuką
układając w ostatniej strofie przejęzyczenia
odwrócenia sensu
bzdety jak spowiedź
w kalambury
osadzony
w realiach dzisiejszego życia
z uśmiechem mi szepce
z wszystkich twoich braków
brak słów
to jest najlepsze
pięknie się formował
dziecięce rymy odliczanek w słońcu
jak bańki mydlane
-pękały
metafory kochania skrzypiały na śniegu
i fajerwerki narodzin rozświetliły radością
połowę wiersza
układał się w strofy jak należy
rozciągał się i skracał wersy
bo często gubił się rytm
następne strofy były już melodyjne
aż wkradła się przedwczesna puenta
znieruchomiał
tak niewiele brakowało do końca
osamotnione słowa ginęły
część odnalazł w moim wnętrzu
spróbował stać się sztuką
układając w ostatniej strofie przejęzyczenia
odwrócenia sensu
bzdety jak spowiedź
w kalambury
osadzony
w realiach dzisiejszego życia
z uśmiechem mi szepce
z wszystkich twoich braków
brak słów
to jest najlepsze