29-04-2012, 11:34
ja, zdawkowo, chociaż częściej od rzeczy,
parzyście bez kawy
a z duszą na ramieniu
i tylko drży we mnie cały fragment,
w którym nie zdołałam się pomieścić
idę aleją wierszy,
wciąż zbyt białych,
by były czarne
między literami jestem razem,
mimo że z osobna piszę
parzyście bez kawy
a z duszą na ramieniu
i tylko drży we mnie cały fragment,
w którym nie zdołałam się pomieścić
idę aleją wierszy,
wciąż zbyt białych,
by były czarne
między literami jestem razem,
mimo że z osobna piszę