Via Appia - Forum

Pełna wersja: morze się maże w sadzawce marzeń
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
dałem słowo

nażreć się poruchać
i dach mieć nad głową
to moje co zjem

słucham
oddechu przez sen
sprawdzam czy palce nie są zbyt chłodne
poprawiam kołdrę
i jest wygodnie
ze złem

a później śnię
o pięknym piekle
o tym że do mnie się uśmiechniesz
w następnym śnie
Miazga, kupuję to! Bez względu na cenę.

To, jak ten wiersz brzmi, kiedy się go odczyta na głos, jest niesamowite.

Słyszę echo tego w mojej głowie i coś czuję, że potrwa to jeszcze jakiś czas, pewnie dłużej niż przypuszczam.
Nie bardzo sobie umiem poradzić, żeby ubrać w słowa to wszystko co mi sie kłębi w głowie po lekturze, w każdym razie świetne zakończenie dnia. Fiuu.

Pozdrawiam.
Miło mi. Dziękuję i również serdecznie pozdrawiam, Czarny Księżycu.
Rzeczywiście zapada w pamieć i ma coś w sobie i ... nic więcej nie potrafię powiedzieć Tongue Nie umiem określić czy mi się podoba czy nie ale robi takie wrażenie, że nie mogę przejść obojętnie, czyli bez komentarza Wink
Podoba mi sie ten wiersz, ale (jest ale -).......
Pierwsza czesc jest zaczepna i wulgarna, jest jakby osobnym wierszem ( i prawde mowiac moze spokojnie istniec samodzielnie), w polaczeniu jednak z druga i tzrecia zwrotka nie bardzo widze powod tej bunczucznej wulgarnosci.
Dwie ostatnie zwrotki, ktrore mnie ujely - rozpoczynaja sie snem i koncza sie snem, sa wg mnie swoista caloscia. Zawarta bogata roznorodnosc skojarzen porywajacych i oksymoronu. Gratulacje za druga i trzecia czesc wiersza! -)
(za pierwsza czesc wiersza tez gratulacje,ale na innych zasadach -)
Pozdrawiam
marta