Via Appia - Forum

Pełna wersja: Już nie daleko
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.


czy nie jestem za blisko
by widzieć prawdy choć rąbek
nie biegam nie gonię
patrzę słucham
moja ulica snów jest pusta
a na niej tylko wygaszony dom
ty robisz krok a oni więcej
ja walę głową w mur
a dla nich niebo otwarte
obok siebie razem ale inni
głowy bez włosów albo białe
ograniczeni ukąszeni tylko jad
fruwają w jedynej racji
pływają w słuszności
tyle z psychoterapii
biegną w stronę wodospadu
na zatracenie siebie i innych
wojna ryczą każdemu w twarz
pamiętam lata trzydzieste
i mały wąsik i te oczy wytrzeszczone
wrzawę wojnę i miliony trupów
jestem złamany jak brzoza
zraniony jak niebieski ptak
tylko nie krzyczę

mówię dość
Polityczny kontekst w dobrym, nienachalnym ujęciu. Podobają mi się niedopowiedzenia i aluzje, zawoalowany sens.

Piątka z plusem, starysto, świetny kawałek!

Tylko nie wiem czy samo "dość" wystarczy...
Pewnie nie, nie wystarczy, trzeba by ktoś, tak niebezpieczne związki zamknął na stałe, narodowcy, fanatycy religijni, jak tylko pamiętam z stron historii, byli (***) groźni.
Dziękuję za wizytę. Smile
Nie uzywam (z roznych wzgledow znakow diakrytycznych) oraz zartuje sobie czesto z interpunkcji, jestem z pewnoscia ostatnia osoba, ktora mialaby te uwage uczynic, jednakze sie odwaze...
Jest duzo powodow aby napisac w wierszu "kfiaty", niekocham" czy "nie daleko". Mysle jednak, ze taki chwyt gramatyczny zmusza autora do wytlumaczenia sie. Jezeli nie widze zadnego pretekstu do takiego bulwersujacego kroku, przekreslam wiersz, gdyz odczuwam, ze autor juz go przekreslil pierwszy.
Pisarze, poeci, dziennikarze maja swego rodzaju misje odpowiedzialnosci za slowo.
Pozdrawiam
marta