22-03-2012, 19:39
Krzyk rozdarł ciszę -
Spłoszona sójka uciekła w las.
Cisza krwawiła
Wśród łąk zielonych
Patrząc w agonii
Na krzywdy ślad.
Zbroczyła posoką pobliskie pola,
Zniknęła w sadzie,
Skryła w westchnieniu.
A wśród hałasów, pisków i skomleń
Przystanął w cieniu
Zdziwiony czas.
Krzyk rozdarł ciszę -
Ta nie potrafi
utrzymać ładu
we współczesnym świecie.
Już ciszej, ciszej,
Nie krzyczcie, dzieci!
Nie będzie nas,
Nie będzie nas...
Gdy ciszę znów przywróci ktoś
Na łono łask.
PS:
Czas się zagapił – a teraz znowu
Próbuje nadgonić
Stracone godziny.
Lecz nie zna siebie -
A bez poczucia czasu
Wszyscy jesteśmy
Skazani na cierpienie
Wśród pośpiechu i hałasów
Współczesnych czasów.
Nie krzyczcie, dzieci,
Nic nie poradzę.