Całe życię brnę pod prąd
ucieleśniam czyste zło
w stadzie mówią czarna owca
zbytnio różni się od wzorca
w moim murze nie ma dziur
czy wspomniałem że mam mur?
postawili go przed domem
co dzień walę w niego czołem
Ciśnie się nawet: baran.
Nie da się nie uśmiechnąć. Piszesz trochę w konwencji bajek, lekko się czyta, napisane z humorem, regularna budowa (rymy trochę niekonsekwentnie). Bawi (/ośmiesza?), i owszem. Jeśli taki był zamiar, udało ci się.
/nie jestem dobry w komentowaniu wierszów czy tam wierszy/
bardzo sympatyczne i przewrotne
w klimacie przypomina niektóre teksty Buszmana... Fajnie.
Dziękuję za poświęcony czas i komentarze.
Pozdrawiam
Wiesz...
obserwuję twoje wiersze dość uważnie.
Mam wrażenie, że nie dopieszczasz ich, że przyjmujesz pierwszą, akceptowalną wersją. Ciekawe pomysły, koncept - ale czasami "niezgrabstwo" psuje efekt.
na przykład "dziur", a lepiej by było "wyrw"...
postawili go przed domem
co dzień walę w niego czołem
też jakoś naprędce.
Nataszo dziękuję za lekturę i opinię.
Miło mi, że śledzisz moje marne poczynania, to wiele dla mnie znaczy, że w jakikolwiek sposób jestem w stanie kogoś zainteresować (chociaż we najmniejszym stopniu).
Cóż, większość moich utworów staram się odkładać na przymusowe "odleżenie" swojego, później do nich wracam i poprawiam, analizuję na chłodno od początku. Czasem jednak zdarzają się odstępstwa od tego...
Widzę moje niedociągnięcia (przynajmniej część), a opinie pozwalają mi dostrzec ich jeszcze więcej. Staram się pracować nad każdym z błędów czy niedociągnięć.
Pozdrawiam
w powszechnym głosowaniu moich rożnych osobowości wygrały dziury.
dziury lepsze od "wyrw".
pozdrawiam t.
Dzięki za uwagę Tajm.
Pozdrawiam...Ciebie i wszystkie Twoje pozostałe osobowości