10-03-2012, 16:39
mumia
siedząc w fotelu udającym dzieło sztuki
zapala papierosa a dym jak z kadzidła
przykleja się do ścian obrazami
musiała wybrać czy chce umrzeć
tak zwyczajnie jak wszyscy
zjadana przez sępy krążące nad miastem
czy stać się tylko szarym wspomnieniem ognia
stary kapłan ze śladami zarazy na policzkach
powiedział jej że jest jeszcze jedna droga
bolesna jak cierń płynący wewnątrz ciała
ale pozostaje tu dłużej
niż pamięć o władcach i ich czynach
za oknem ludzie wzbijają się w powietrza
krzycząc stają się coraz mniejsi
aż widać tylko ich skrzydła polane woskiem
nie spytała co będzie potem
czy wieczna będzie jej uroda i głos
którym zachwycali się nawet królewscy śpiewacy
i o ile to będzie lepsze od nieistnienia
siedząc w fotelu udającym dzieło sztuki
zapala papierosa a dym jak z kadzidła
przykleja się do ścian obrazami
musiała wybrać czy chce umrzeć
tak zwyczajnie jak wszyscy
zjadana przez sępy krążące nad miastem
czy stać się tylko szarym wspomnieniem ognia
stary kapłan ze śladami zarazy na policzkach
powiedział jej że jest jeszcze jedna droga
bolesna jak cierń płynący wewnątrz ciała
ale pozostaje tu dłużej
niż pamięć o władcach i ich czynach
za oknem ludzie wzbijają się w powietrza
krzycząc stają się coraz mniejsi
aż widać tylko ich skrzydła polane woskiem
nie spytała co będzie potem
czy wieczna będzie jej uroda i głos
którym zachwycali się nawet królewscy śpiewacy
i o ile to będzie lepsze od nieistnienia