Via Appia - Forum

Pełna wersja: Kończę cię
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Kończę Cię
Wulgarne wiśniowe usta
Afrodyzjak i trucizna w mym gardle
Rozszerzone w pełnym uśmiechu
Promiennie zjadającym mnie od wewnątrz
Węgliste oczy i delikatny róż tuż ponad
W których pływał mój wzrok i tonęła dusza
Policzki odziane bordową szatą
Delikatnie tuliły, zostawiając na dłoni bolesny zapach
Kończę Cię
Brak mi już krwi, nie mam więcej farby
Opuszki ścięte przez struny gitary
Zamiast kolejnej serenady, masz ciernistą różę
Namaluję Cię na płótnie twoimi palcami
Dobry wiersz Smile

Twoje porównanie brutalnego zabójstwa do malowania obrazu strasznie mi się podoba, a na dodatek to wszystko przeplatasz jeszcze fragmentami wspomnień o ukochanej, która złamała ci serce. To uczucie nie wygasło, tylko zjada cię od wewnątrz popychając do tak strasznych czynów! To jedyny sposób, by się uwolnić.

Całość jest bardzo ładnie opisana, w taki poetycki sposób. Brak podziału na strofy, są tylko jakby dwie części. Tak jest chyba lepiej, bo to wymieszanie poprawia płynność.
Ja jestem na tak Smile

Cytat:Namaluję Cię na płótnie twoimi palcami
a to jest mistrzostwo Big Grin
Bardzo dziękuję za komentarz : )

Na razie się do niego nie odniosę, może ktoś kiedyś jeszcze przeczyta i pokusi się o swoją interpretację. Cieszę się jednak, że się podobał. : D
Kojarzy mi się jakoś z kanibalizmem Smile ale ostatni wers jest świetny i nadaje zupełnie nowe znaczenie całości. Tak więc zmusza do przeczytania dwa razy. Sprytne ;D Podoba się to mi Wink
Dziękuję bardzo za pozytywny komentarz, cieszę się że wiersz się podobał i końcówka miała być zaskakująca. : D
Z pewnością odwdzięczę się, zapoznając z twoimi pracami. : )
może moja interpretacja znacznie odbiegnie od zamysłu, ale ja widzę tutaj prostytutkę, albo kobietę rozwiązłą. Mężczyzna zachwycony doznaniami, pozostaje jednak w niesmaku, bo wszystko odbywa się bez uczuć. Kieruje nią i jest w pełnej władzy - stąd maluje ją.

ale może mnie nieco poniosło...

jakkolwiek - świetny wiersz Big Grin gratuluję !