07-03-2012, 22:35
Na środku sceny, czasem na obrzeżu
płomienna mowa, śmierć, rozpacz, milczenie
w Polsce, Ameryce, rodzinnym Wybrzeżu
boska ekspresja, totalne skupienie
Królowa nocy, złodziej, Antygona
umiera, krzyczy, pragnie, zapomina
klęczy na bruku, na głowie korona
Królewski pałac, zimowa pustynia
Płacz, lekki grymas, twarz pokerzysty
brunetka, kochanka, usłużna dziewica
głos słaby, wiotki, jak hejnał czysty
władca idiotów, mądrości stolica
Porywa tłumy, nie milkną zachwyty
wzrusza widownię fałszywą chorobą
upada w rynsztokach, wznosi się na szczyty
schizofrenicznie nie może być sobą
Po trzecim bisie opada kurtyna
tłum się rozrzedza, ucieka do domu
aktorka milczy, bo jest wykończona
już grać nie musi, przecież nie ma komu
Zmywa makijaż błazna, kurtyzany
strzepuje z włosów kurz z początków świata
chciałaby uciec, rozerwać kajdany
czeka jedynie ostygła herbata
Niewdzięczni ludzie zostawią to wszystko
a ja stał będę stanowczo jak głaz
i będę klaskał z nadzieją, Artystko
że dla mnie ukłonisz się ostatni raz
płomienna mowa, śmierć, rozpacz, milczenie
w Polsce, Ameryce, rodzinnym Wybrzeżu
boska ekspresja, totalne skupienie
Królowa nocy, złodziej, Antygona
umiera, krzyczy, pragnie, zapomina
klęczy na bruku, na głowie korona
Królewski pałac, zimowa pustynia
Płacz, lekki grymas, twarz pokerzysty
brunetka, kochanka, usłużna dziewica
głos słaby, wiotki, jak hejnał czysty
władca idiotów, mądrości stolica
Porywa tłumy, nie milkną zachwyty
wzrusza widownię fałszywą chorobą
upada w rynsztokach, wznosi się na szczyty
schizofrenicznie nie może być sobą
Po trzecim bisie opada kurtyna
tłum się rozrzedza, ucieka do domu
aktorka milczy, bo jest wykończona
już grać nie musi, przecież nie ma komu
Zmywa makijaż błazna, kurtyzany
strzepuje z włosów kurz z początków świata
chciałaby uciec, rozerwać kajdany
czeka jedynie ostygła herbata
Niewdzięczni ludzie zostawią to wszystko
a ja stał będę stanowczo jak głaz
i będę klaskał z nadzieją, Artystko
że dla mnie ukłonisz się ostatni raz