drzewa konające w ciszy
powolnie umierają
świadkowie początków
dobro stąpało po szczytach
i wiatr układał skrzydła
w rzekach usnęło zło
utopce na poduszkach z naszej niewiary
czego szukasz bracie
końca panowania księcia stolarza
a może śladów bogów
w oddechu ziemi
Niezła atmosferka. Świetnie działa na wyobraźnię, przynajmniej u mnie.
Muszę teraz tylko pokombinować z tym księciem ślusarzem, bo jakoś nic mi nie świta...
hmm...hmm...
Pozdrawiam
przepraszam za tego ślusarza, pomyłka. Dziękuję za opinię : )
do dziś nie mogę go rozgryźć,ale i tak bardzo podoba mi się to,jaką wizję we mnie budzi
Witam,
mogę go wytłumaczyć, jeśli Ci bardzo na tym zależy na PW.
Dziękuję, za odwiedziny niemniej
Czarnuch.
drzewa konające w ciszy
powolnie umierają
świadkowie początków
Bałagan, myślę.
drzewa
świadkowie początku
umierają w ciszy
powolnie w majestacie ...no coś takiego jakby było.
ale co ja tam się znam.
Co do całości, to czytelny przekaz.
Pozdrawiam.
Witam,
Konanie a umieranie to inny stan dlatego odważyłam się postawić to obok siebie.
Dziękuję, za odwiedziny i swoją propozycję pierwszej zwrotki, pomyśle nad tym.
Czarnuch
Świetny tekst. Klimat jest, obrazy się pojawiają
Na wyobraźnię działa.
Pozdrawiam
Witam,
Cieszę się że tekst się podobał a co więcej, że działa na wyobraźnię.
Dziękuję za odświeżenie
Zapraszam, do innych moich tekstów
Czarnuch