Via Appia - Forum

Pełna wersja: List pożegnalny
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Tym razem prosto z mostu, bo ostatni wiersz okazał się... zbyt dojrzały. : (


Przedwczoraj umarłem,
Kiedy spać się kładłem.
Przymknąłem oczy i tonąłem w otchłani,
Nie czekając na nic.

Dosyć tutaj życia miałem,
Ciągle pokus i zazdrości,
Tak niedawno świat kochałem,
Inni nie znali wartości.

Niesamowicie cierpiałem,
Gdy cię bez słowa mijałem.
Szans sobie więcej nie dałem,
Temu śmierć mroczną wybrałem.

Zwiodłem ludzi wielu...
Tyle żyć trwa dziś bez celu?!
Droga-skrót co rusz wyzwaniem,
Piekło przyjmie bez wahania.

Zabić dwa motywy i dwa lica!
Człowiek, najgorętsza uczuć skarbnica.
Kiedy ta otoczona chłodem,
Wybór pozostaje jeden.

(04-03-2012, 14:47)nalvor_217 napisał(a): [ -> ]Tym razem prosto z mostu, bo ostatni wiersz okazał się... zbyt dojrzały dla Waszych młodych umysłów! ;p

Wybacz, ale już bardziej zniechęcić mnie nie mogłeś, powinszować.
Umarłem, kładłem, miałem, kochałem, cierpiałem, mijałem, dałem, wybrałem...Brrr...

Nie podoba mi się. Nie ma tu dla mnie nic wartościowego.
Pozdrawiam.
Cytat:Tym razem prosto z mostu, bo ostatni wiersz okazał się... zbyt dojrzały. : (

Smile No no, patrzcie no, jeżeli jest to posłanie, do nas, ciemnych, to bardzo przepraszam, i wypraszam, sobie.
Jeżeli zaś, tylko wiersz, który przeczytałem a jakże, to też tylko wierszyk taki nic warty.
Jednak gdybyś uwierzył w siebie i przestał umierać, spadać w otchłań, to i może by coś wyszło.

Niesamowicie cierpiałem,
Gdy cię bez słowa mijałem.
Szans sobie więcej nie dałem,
Temu śmierć mroczną wybrałem.
...tak pięknie płynie, aż zęby bolą.