pasją naładuję baterię i skieruję się
do piekła czy nieba bez znaczenia
byle do nowego
gdzie nie będzie już skurczu warg
pozbierane drobiny uśmiechu
starannie poukładam na drogę
ktoś podpowiedział
najweselej za zakrętem i tam się wybieram
Nie zauważyłam, że wkleiłam powtórnie.
Bardzo udana pointa. Zbieranie drobin uśmiechu też do mnie przemawia
Tęsknota człowieka za jakąkolwiek zmianą, choćby to było nierozsądne i nielogiczne. Czyli temat też nie jest oklepany.
Podoba mi się.
Miłe słowa na dobranoc jak ciepłe kakao
Ładny i nieco zalatujący smutkiem wiersz. Przynajmniej w mojej interpretacji ^^. Generalnie to nie ma się do czego przyczepić. Dobra robota. Piątacha z czystym sercem.
Pozdrawiam.
Świetne Lyssa, bardzo mi sie podoba. Ty ładujesz baterie pasją, ja Twoją poezją. Dzięki.
Pozdrawiam.
Dedykuję Pasiastemu
zainteresował. to dobrze.
Moja sugestia dla podmiotu - podmiocie, najweselej nie za zakrętem, ale po skręcie. I tam się wybieram.
Bardzo ładny wiersz, choć przez moje zboczenie nie potrafię się przekonać do tych przerzutni.
Jest naprawdę bardzo w porządku.
(22-03-2015, 15:32)FantaSmaGoria napisał(a): [ -> ]Moja sugestia dla podmiotu - podmiocie, najweselej nie za zakrętem, ale po skręcie. I tam się wybieram.
Bardzo ładny wiersz, choć przez moje zboczenie nie potrafię się przekonać do tych przerzutni.
Jest naprawdę bardzo w porządku.
....za zakrętem, miałam namyśli tam, gdzie nie widzimy tego co jest
Wiem, zrozumiałam, Lysso.
Ale przeczytałam go drugi raz i moja wyobraźnia dała o sobie znać.