tak bym nazwał to co robimy
czasami delikatnie
by znowu wymieszać słowa
z g*wnem
to się nazywa inaczej też
prostota słowa oprawionego
a wszyscy patrzą na strofy
i czytają poezję
zaklętą w słowach
1997rok
Zgodnie z obietnicą
znalazłem.
Dobry tekst, kolego, przypadł mi do gustu. Jest oszczędność słów, jest fajnie.
Pozdrawiam.
A to bardzo miło na duszy.
Równie ciepło.
no no, leciwy w takim razie... Ale jak na takiego staruszka trzyma się całkiem nieźle, podoba mi się.
Pozdrawiam
wielkie dzięki przyjacielu ekshibicjonisto