Via Appia - Forum

Pełna wersja: Poezja
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
to ekshibicjonizm myśli
niespieszne rozbieranie słów
smaganie rzeczywistości

i gdzieś po drugiej stronie
niema niechęć ucznia
świadka gorszących wyznań
na kartkach podręcznika

jak żyć panie premierze
jak żyć
...świetne Malczewski, teraz wiesz o czym mówiłem przy jednym z Twoich wierszy.
To lubię.
Masz rację, to jest negliż. Doskonały.
i gdzieś po drugiej stronie
niema niechęć ucznia
świadka gorszących wyznań
...myślę że - na kartkach podręcznika już zbytek.
Ale powiem że mam podobny. Tylko u mnie tytuł to, Ekshibicjonizm, i tez poezji tyczy.
Może i pokażę, jutro wpisze na tę stronę. Tylko nie jest to kontekst polityczny.
Poszukam w moim zapisany zeszycie.
ozdrawiam.
Dzięki bardzo i pozdrawiam.
Cytat:Doskonały.
Na tym jednym słowie określającym ten wiersz mogłabym poprzestać. I tak zrobię. Smile
Pozdrawiam i liczę na więcej takich.
Dziękuję i obiecuję, że będę się starać, by więcej takich produkować Wink
Cytat:i gdzieś po drugiej stronie
niema niechęć ucznia
świadka gorszących wyznań
na kartkach podręcznika
O, to mi się podoba. Aczkolwiek sporo zależy od nauczyciela - z obecnym polonistą mogę interpretować każdy wiersz (facet wie, o czym mówi), w gimnazjum dostawałam wysypki.

Ostatnie dwa wersy moim zdaniem niepotrzebne. Tu poezja, ładnie, pięknie, a nagle wyskakujesz z premierem. Chyba nie zrozumiałam zabiegu.

Ogółem wiersz nie jest zły. Rozkręca się: pierwsza zwrotka średnia, druga dobra. Na koniec taki trochę niepotrzebny "suchar".
jak na moje wyczucie, to Autor kpi sobie z poezji oraz odbiorcy wiersza. Na samym końcu sprowadza nas niespodziewanie na ziemię. Podoba mi się - groteska, absurd, surrealizm. OK.



Pozdrawiam.
Jacek Malczewski, Wisława Szymborska...? Nie jestem pewien, czy można ot tak sobie prezentować się zakładając maskę wielkich postaci sztuki. Swoją drogą wiem, że Jacek Malczewski pisywał wiersze także. No cóż, sam kiedyś stąpając dość niepewnie w tej dziedzinie przywłaszczyłem, na szczęście na krótko, personalia jednego z najwybitniejszych naszych poetów, ale szybko zrozumiałem, że to nie jest w porządku, bowiem równocześnie psułem reputację mistrzowi, ale i nie reprezentowałem siebie, pomimo iż publikowałem teksty własne.
Pozdrawiam
Mestari, Szachu - dzięki wielkie.
Kristoforusie - szkoda, że nie zauważyłeś, że moje pożyczenie sobie od Szymborskiej personaliów - jest, nie tyle prowokacją, co żartem. A to dlatego, że dzieli nas wiele. Ona - kobieta, ja - facet. Ona - wielka poetka, ja - nędzny wierszorob, i tak dalej. Nie nobilituję przez to siebie, ani tym bardziej swojej twórczości. No, ale cóż. Co kto lubi.