Via Appia - Forum

Pełna wersja: Nie znoszę trzeźwości
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Nie znoszę trzeźwości
Przepraszam
ulica jak wracam jest jakaś
inna
Wychodzę, bo wiem, że jest wam przykro
latarnie, intymny ciepły mrok
Nauczę się pić sam, obiecuję
nawet rzadkie samochody nie
są tak irytujące jak za trzeźwego dnia
Twoja mina, przechodniu trzeci czwarty, pierwszy
nie dotyczy mnie
jestem samowystarczalny, samowybaczalny
skręcę tu - niech będzie dalej
puste mieszkanie otrzeźwia jak słońce w południe
Jestem najebany i najgorsze w tym najlepszym
jest to, że to minie.

Tiwi:
Wypacykowane, wyżelowane, śmierdzące
plastikową tęczą z rossmanna pedały
i nastotrzydziestoletnie laski
z wypudrowaną pizdą lecące
na botoks w kutasie

Ostatni szklany milimetr pięćdziesiąt – żygownik półpewien
niesmacznie jak lek gorzki- skuteczny łykam

On jest autentyczny i więcej
wart od aktorskiego uśmiechu w świętą
trzeźwą niedzielę suko!

łopata po 16ej kończy się gwintowanym ustnikiem
jak cegłówka w szybie zbyt drogiego wódopoju

Jeśli już muszę wytrzeźwieć
to tylko w zmarszce na Twojej
skroni Mamo- kochanko.
ale się usmiałam , choć to jest smutne w samej rzeczy, o warsztacie nie wspominam bo to chyba wylew emocji : )

Pozdrawiam
bo mnie to wszystko ***

Przykre, ale to jest forum literackie, i o ile w tekstach literackich można sobie pozwolić na wulgaryzmy (w rozsądnych granicach), to w postach nie. 40%, pozdrawiam///księżniczka
lol wtf ;o

no ale jeśli pisanie ma rozładowywać emocje zamiast bicia to spoko ;d