13-02-2012, 20:48
Od dzisiaj własnego mam jeńca
Tuż przed obiadem go pojmałem
Przykucnął za szafą w pokoju
I się uśmiecha - jeść mu dałem
To czwartek był, trochę padało
A ludzie biegali w popłochu
I wtedy go właśnie ujrzałem
I poszedł on ze mną do lochu
Noc przyszła, bo ciemno i księżyc
I czas przyszedł na "Panoramę"
Więc jeniec spać poszedł do łóżka
Oddałem mu swoją piżamę
I śpi teraz, tak jak śpią jeńcy
Nieufnie i jakby ukradkiem
Dlatego nie zgaszę mu światła
A rano mu dam czekoladkę
Lecz żeby się nie czuł zbyt pewnie
Wszak w końcu jest jeńcem i draniem
To garnki i sztućce pobrudzę
Bo jutro jest jego zmywanie
Wydaje się, że ten mój jeniec
Ostatnio jest jakiś spokojny
Więc chyba go sobie zostawię
Nie powiem, że nie ma już wojny
Poczciwy gość, ten mój jeniec
Kto wie, może wyjdzie na ludzi
Jest grzeczny, zjada niewiele
I prawie w ogóle nie brudzi
Właściwie to dobrze mieć jeńca
Od razu jest milej na święta
Lecz drżę wciąż, że mi go odbiorą
Że gdzieś tam ktoś o nim pamięta
Powiedział mi sąsiad spod czwórki
Bym jeńca ukrywał w piwnicy
Podobno tak jeńców chowają
Już wszyscy z sąsiedniej dzielnicy
Tuż przed obiadem go pojmałem
Przykucnął za szafą w pokoju
I się uśmiecha - jeść mu dałem
To czwartek był, trochę padało
A ludzie biegali w popłochu
I wtedy go właśnie ujrzałem
I poszedł on ze mną do lochu
Noc przyszła, bo ciemno i księżyc
I czas przyszedł na "Panoramę"
Więc jeniec spać poszedł do łóżka
Oddałem mu swoją piżamę
I śpi teraz, tak jak śpią jeńcy
Nieufnie i jakby ukradkiem
Dlatego nie zgaszę mu światła
A rano mu dam czekoladkę
Lecz żeby się nie czuł zbyt pewnie
Wszak w końcu jest jeńcem i draniem
To garnki i sztućce pobrudzę
Bo jutro jest jego zmywanie
Wydaje się, że ten mój jeniec
Ostatnio jest jakiś spokojny
Więc chyba go sobie zostawię
Nie powiem, że nie ma już wojny
Poczciwy gość, ten mój jeniec
Kto wie, może wyjdzie na ludzi
Jest grzeczny, zjada niewiele
I prawie w ogóle nie brudzi
Właściwie to dobrze mieć jeńca
Od razu jest milej na święta
Lecz drżę wciąż, że mi go odbiorą
Że gdzieś tam ktoś o nim pamięta
Powiedział mi sąsiad spod czwórki
Bym jeńca ukrywał w piwnicy
Podobno tak jeńców chowają
Już wszyscy z sąsiedniej dzielnicy