Via Appia - Forum

Pełna wersja: Bojownik o sen spokojny
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Śpisz.
Twój oddech spokojem kołysze...
Więc śpisz.
A ja się wpatruję w czarną ciszę.
Zasnęłaś.
Ot tak.
Po prostu.
W takt własnych marzeń uśpiona.
Spadłaś w swój sen.
Jak kamień z mostu.
Jak pustka szalona.
I śpisz.
Na zewnątrz krew, gniew i pożary.
Ludzie strzelają do ludzi.
Są ofiary.
Rządy padają, powstają narody.
Judasze całują Jezusów.
Żądają nagrody.
Burzą się mury, zbiegają przywódcy.
Mordują swych braci oprawcy nieludzcy.
A ty?
Śpisz.
Patrzę na ciebie po raz ostatni.
Z uśmiechem na ustach zarażasz spokojem.
Wychodzę.
W sam środek matni.
I już się nie boję.
Kurczę Laj, tu mnie masz! Podoba mi się Smile Parę elementów mi skrzypi, ale to nie ważne, bo całość robi niesamowity klimat. I ten kontrast. Oj będę tu zaglądał.
Pozdrawiam.
Bardzo ładny wiersz - pomyślałem za pierwszym razem.
Świetny - pomyślałem za drugim.
Cytat:Rządy padają, powstają narody.
Judasze całują Jezusów.
Żądają nagrody.
Burzą się mury, zbiegają przywódcy.
Mordują swych braci oprawcy nieludzcy.
Te wersy najwyższych lotów. No i piękna puenta. Lubię wiersze o czymś i ten taki jest.
Dziękuję za uznanieSmile lubię ten wiersz, bo się różni od tego co zwykle piszę. Tym bardziej się cieszę, że wg Was nie poległemWink
Nie polegniesz z takim piórem. Wiersz świetny. Pozdrawiam
Właśnie - nie polegniesz. Może też jesteś bojownikiem - i bitwę o uznanie wygrasz na pewno.
A wiersz... Jest coś w tym. Jest, to, gdy nie da się zasnąć i patrzymy na kogoś, komu przyszło to tak łatwo, kto nie może zrozumieć tego zniecierpliwienia i irytacji, jakie się odczuwa przewracając się z boku na bok przez całe godziny.

Ja jakaś spaczona jestem. Mi się właśnie te wersy nie podobają.
Cytat:Judasze całują Jezusów.
Żądają nagrody.
Burzą się mury, zbiegają przywódcy.
Mordują swych braci oprawcy nieludzcy.