Zasmucił się ten Bóg co istnieje
lecz tylko w naszych głowach
gdy zobaczył co zrobiliśmy
ze światem
który rzekomo wykreował
potem spojrzał na nas
ludzi
i zapłakał
a krople jego łez
tym razem nie obmyją
zakrwawionych rąk
No i masz, gdyby nie to fatalne zakończenie, brakło by mi słów
Taka piekna gierka bez końca.
Pomyśl, popraw a ja buchnę w mojej skali, 5/5 całą piąchę.
...a mam na myśli..
.zakrwawionych rąk
np. ... twarzy pokrytej wstydem
Pozdrawiam.
Ciekawe.
Czy sugerujesz, ze nie zapłacze, ponieważ żal i zło obecnego świata jest tylko naszym wytworem, wyobrażeniem?
Changed, bardziej dlatego, że to on jest obarczany tytułową odpowiedzialnością za ludzkie poczynania. Ludziom od zawsze łatwiej jest zrzucić wszystko na Boga niż przyznać się do własnych słabości i błędów.
Starysto, pomyślę, ale wolałbym pozostać przy "krwawym" motywie.
Dziekuję za rady i zainteresowanie.
Pozdrawiam
Dzięki za wyjaśnienie.
Czyli to Bóg jest kozłem ofiarnym, w pewnym sensie... I tylko dlatego, ze kiedyś coś nie poszło.
Człowiek stworzył sobie Boga, żeby móc wytłumaczyć niewytłumaczalne, nadać życiu sens, ale też właśnie zrzucić z siebie brzemię odpowiedzialności za to co robi. Tak, Bóg jest kozłem ofiarnym