05-02-2012, 17:48
namalowałeś ją na białym płótnie
dodałeś odcień swojego uśmiechu
nie przeraziła jej karykatura
zdziwiona patrzyła na to ujęcie
wszystko miała
nawet język giętki
chwaliłeś dobrą perspektywę
uwierzyła
zstąpiła z obrazu
pachnąca terpentyną olejami
naiwnością
teraz chcesz ją zamalować na szaro
za późno malarzu
nawet czerń zdarzeń nie zniszczy tego dzieła
cielesna materia sztuki
to nie martwa natura
dodałeś odcień swojego uśmiechu
nie przeraziła jej karykatura
zdziwiona patrzyła na to ujęcie
wszystko miała
nawet język giętki
chwaliłeś dobrą perspektywę
uwierzyła
zstąpiła z obrazu
pachnąca terpentyną olejami
naiwnością
teraz chcesz ją zamalować na szaro
za późno malarzu
nawet czerń zdarzeń nie zniszczy tego dzieła
cielesna materia sztuki
to nie martwa natura