04-02-2012, 14:42
Pierwsze wspomnienie? Banalne.
Lecz nie licz, że ci je opowiem
Nie znam cię jeszcze zbyt dobrze
Na zawsze zachowam je w głowie
Pierwsze marzenie? Już mówię
Choć nie wiem czy dobrze pamiętam
Czy było to zostać strażakiem
Czy dużo śniegu na święta
Kto był mą pierwszą miłością?
Wspomnie z gatunku "dość mgliste"
Lecz nie wiem czy mogę powiedzieć
To w końcu dość osobiste
Lecz zawsze, odkąd pamiętam
Być chciałem Piotrusiem Panem
By nigdy nie być dorosłym
Nie robić nic zgodnie z planem
Niestety czas mija szybko
Pamiętam pierwsze golenie
I dziwny smak dorosłości
I gorzkie tak zrozumienie
Motyle, moi kochani
To najprzecudniejsze stworzenia
Lecz umierają zbyt szybko
Tak jak młodzieńcze marzenia
Wciąż jeszcze czasem się łudzę
Że życie nie jest bez celu
I zmierzam ku temu światełku
Na końcu długiego tunelu
No a w najgorszym wypadku
Pojadę w kaftanie karetką
A może zgniję w więzieniu
Albo się potnę żyletką
Bo co miłego mnie czeka?
W najlepszym razie kolego
Śmierć w bezbolesnym wypadku
Lub kryzys wieku średniego
Mówisz, że dużo goryczy?
Że pointa musi być ładna?
Nie musi, bo takie jest życie
Jak czyrakobulwa szkaradna
Lecz nie licz, że ci je opowiem
Nie znam cię jeszcze zbyt dobrze
Na zawsze zachowam je w głowie
Pierwsze marzenie? Już mówię
Choć nie wiem czy dobrze pamiętam
Czy było to zostać strażakiem
Czy dużo śniegu na święta
Kto był mą pierwszą miłością?
Wspomnie z gatunku "dość mgliste"
Lecz nie wiem czy mogę powiedzieć
To w końcu dość osobiste
Lecz zawsze, odkąd pamiętam
Być chciałem Piotrusiem Panem
By nigdy nie być dorosłym
Nie robić nic zgodnie z planem
Niestety czas mija szybko
Pamiętam pierwsze golenie
I dziwny smak dorosłości
I gorzkie tak zrozumienie
Motyle, moi kochani
To najprzecudniejsze stworzenia
Lecz umierają zbyt szybko
Tak jak młodzieńcze marzenia
Wciąż jeszcze czasem się łudzę
Że życie nie jest bez celu
I zmierzam ku temu światełku
Na końcu długiego tunelu
No a w najgorszym wypadku
Pojadę w kaftanie karetką
A może zgniję w więzieniu
Albo się potnę żyletką
Bo co miłego mnie czeka?
W najlepszym razie kolego
Śmierć w bezbolesnym wypadku
Lub kryzys wieku średniego
Mówisz, że dużo goryczy?
Że pointa musi być ładna?
Nie musi, bo takie jest życie
Jak czyrakobulwa szkaradna