Via Appia - Forum

Pełna wersja: Odciski
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
zostawiłem odciski palców
na twarzy boga
modląc się ostatniej nocy

nie protestował

już dawno nikt mnie nie dotknął
powiedział

biła od niego samotność


24.01.2012
zostawiłem odciski palców
na twarzy boga
modląc się ostatniej nocy

nie protestował

już dawno nikt mnie nie dotknął...już nie potrzebne
powiedział...usłuszałem, on nie mówi a Ty słyszysz boga wewnętrznie

biła od niego samotność


Można przyjąć, ale Huh biła od niego samotność ? jaka, brak wrażliwości. Undecided Biła, bił, biłem, Smile
Gramatyka leży. W tym wersie. Popraw, zmień. Zmienię i ja moje zdanie.
Pozdrawiam.
Popolemizuję...

"już dawno nikt mnie nie dotknął" - z "już" bardziej mi to leży rytmicznie, aczkolwiek samo słówko nic nie wnosi. Ale rytmika lepsza, IMHO.

Bóg nie mówi? W poezji może mówić. Metafora. Poza tym to się może dziać w głowie peela, wcale nie musi być realne, a wtedy wszystko jest możliwe. Kwestia interpretacji.

Nie rozumiem o, co chodzi z kwestionowaniem gramatyki zdania "biła od niego samotność"... No, biła od niego samotność, co tu jest źle? Dało się ją (samotność) od niego wyczuć, innymi słowy. Nie zgodzam się z Tobą, więc nie będę zmieniał Smile

Pozdrawiam.
Leśmianem:


I to wszystko mnie boli!... Ja - sam siebie tak bolę!" -
Wołał w bezmiar i ku Bogu pan Błyszczyński.

("Pan Błyszczyński")

I była zgroza nagłych cisz. I była próżnia w całym niebie!
A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebie?

("Dziewczyna")

A co jest - gdy i próżnia zadrwi?
Bije od niej samotność? I bolimy się?
Rażą mnie troszkę te odciski, ja napisałabym ślady palców. Odciski jak w policji. Sama nie wiem. Wiersz mi się podoba.
Natszo, Lysso, dzięki.

Odciski - świadomie i celowo. Do interpretacji własnej. Smile

A mnie się podoba w całości...

Coś: bije po oczach, więc i samotność bić może.
Jakby takie wygrubienie, że ja, zwykły człowiek, poeta, informatyk, matka, dziecko, facet z kapeluszem na głowie, bezdomny - dotknąłem Boga, wtenczas kiedy potrzebował? Pragnął...

Takie trochę nawiązanie do życia człowieka... do takiej "ludzkiej" samotności.
Też się tak czujemy.

Czasem brakuje nam zwykłego: cześć, co słychać.


Odciski? Świetne. Dosadne.
Czy tak nie jest?
Czy jeśli w naszej "ludzkiej samotności", jakiś człek sprawi, że poczujemy jego bliskość... czy ten odcisk nie jest z nami dłużej? Są ślady, które pozostawiają ludzie, i są odciski, które budzą się w nas po latach.
Podobno: "Wdzięczność się nie starzeje".
W dodatku: "pamięta się tych, którzy byli, kiedy tego potrzebowałeś".

Jedynie nad czym bym pomyślała... to:

"już dawno nikt mnie nie dotknął
powiedział"

żeby tekst był w 1. os.
I nie z tych powodów, które naświetlił starysta.
Ale subiektywnie: nie lubię takich (nie potrafię się dziś wysłowić, hmmm) wtrąceń.

Ale jak zmienić? Nie wiem.
Bo w takiej formie "w całości" ma płynność.


Już nie gadam. Idę. Bajo.
Eyes, dziękuję za komentarz i analizę wiersza Smile