22-01-2012, 13:12
życie dała mi mama
z mlekiem wyssałem swoje
czy ssanie to pech
a mówili że czepek miałem
szczęśliwy
ludzie najwyraźniej kłamią
wpadłem w wirówkę spraw
nie osobistych przypadków
w chorobie zaistniałych tylko
ano taki to pech masz
bliskim było wstyd
za ich parcie też do wstydu
zdejmujesz podajesz kłaniasz
się w około nie tylko znajomym
drzwi zawsze tylko uchylone
na wścibski nos trutni
którzy udają że to nie oni są
jak wyciągnąć królika z kapelusza
dziś takie stare przewinienia
są zapomniane przez czas
ja już nie pamiętam zbyt wiele
już nie dziecko i nie mężczyzna
a wychowany na mleku grzyb
stary aldzchaimer zapominalski się nazywam
chyba bo nie jestem izraelitą