relatywizm sprowadził mnie do parteru
utrzymywałem że istnieje wartość moralna
kulturowość jest obłędem absolutnym
pryzmat własnych wartości to życiowa pomyłka
to tylko stosowany pogląd na obyczaje
metodologia przebiła własne poglądy
--------------------------------------------------------------
stąpając po ziemi
wlokę za sobą życie
nędznie napisane
gęsim piórem
roztrzaskany obietnicami
wolności i sumienia
kroczę w niedolę
pod znakiem krzyża
do piekieł
Ciężka atmosfera,podniosłość, a jednocześnie jakby brak szczerości w tym, co piszesz. Połączyłeś dekadencki temat z nagromadzeniem patetycznych słów, przez co ten wiersz jest po prostu niestrawny.
Pierwsza strofa jest źle zbudowana, pełno w niej sprzeczności. Może źle ją zrozumiałam, albo nie wyczulam subtelnej ironii, przy pomocy której konstruowałeś tę nielogiczną zwrotkę. Jest tym relatywistą, czy jednak obstaje przy konkretnej wartości moralnej i jest w stanie powiedzieć, że coś jest
absolutne ? No i, czy będąc relatywistą, sądził, że pryzmat własnych wartości jest pomyłką? Nawet gdybyś specjalnie zmusił czytelnika do takich przemyśleń, nic nie zyskujesz, bo zwyczajnie wprowadzasz chaos do tego wiersza i zaburzasz jego generalne przesłanie.
Cytat:stąpając po ziemi
wlokę za sobą życie
nędznie napisane
gęsim piórem
Tak, życie jest straszne
Cytat:roztrzaskany obietnicami
wolności i sumienia
kroczę w niedolę
pod znakiem krzyża
do piekieł
Załamanie wartości, utrata nadziei, dążenie ku przepaści z jałowym orędownictwem Boga, który opuścił podmiot liryczny.
Czytając Twoje wiersze, nieraz jestem pełna uznania. Teraz jestem zwyczajnie wkurzona.
Myślę że nie, takie właśnie załamanie jest niestrawnym życiem prawdziwym, to nie żaden pryzmat, to nie tylko czysta ironia, ale ironia, zmamienie, rozkład wartości ? Tak, przez orędownictwo, szanuje poglądy, do moich nic komu.
Odpowiadam tak nie inaczej bo lubisz trudności, z wierszy wynika, a i tu w odp jest ukryta zagadka.
No i na koniec. Logika jest ? Gdzie.
roztrzaskany obietnicami
wolności i sumienia
sumienie nic nie obiecuje, sumienie podpowiada, masz wolną wolę. Drogę wybierasz sam z krzyżem czy bez.
A nie o moje sumienie idzie,
nie ja je roztrzaskałem, a oni się o...zachowania, które prowadzą do...