Via Appia - Forum

Pełna wersja: Bezsilność w bezsensie.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Rezonować z wami
chcąc, chcieć, chcę
ale Wy już śpicie

W cienistych falach
pokrytych obłokami
pod stokrotkami

I ciemne znaki
blizn zabliźnionych
przypominacie

Jak otwarte rany
Jak przebiśnieg zasrany
Zbawiciel.
Interesujące. To pierwsze określenie jakie mi przychodzi na myśl po przeczytaniu. Podoba mi się.
Interpretacja jest ciężka. Metafory głębszego stopnia, tylko dzięki tobie i google wiem od teraz co znaczy rezonować.
Wiersz... wydaje mi się, ze to jest tematyka religijna. Tak trochę.
Cytat: ale wy już śpicie
Stracona możliwość. Czy podmiot liryczny przestanie chcieć? Odnoszę wrażenie, że nie, że jest wściekły. I mówi o pogrzebanych chęciach, możliwościach i zakopaniu w ziemi nie tylko was (nas? zawsze mam z tym problem), ale zniknięcie pamięci. ,,ciemne znaki blizn" Blizny z reguły są jasne, stąd ten wniosek. Jeśli są ciemne, to znaczy, ze wtopiły się w skórę.
Cytat:Jak otwarte rany
Jak coś, co ma się zagoić zniknąć, a teraz jątrzy i boli.
Cytat:Jak przebiśnieg zasrany
Sygnał nadejścia nowego, początku czegoś. Zasrany - niechciane to nadejście.
Cytat:Zbawiciel
Czy nie chcą ratunku?
Mam takie dojmujące wrażenie, ze nie rozumiem tego, ale i tak odnoszę przy tym wrażenie, że mówisz tu o tym, ze ludzie się zamknęli na Boga, na Chrystusa, nie dadzą nawet szansy, by coś powiedzieć, umoralniać ich, ze są martwi w swoich idach, ze tak na prawdę wszyscy chcą tylko świętego spokoju i braku zbawienia od tego, co uznają za dobre.
Pewnie źle, ale kit z tym.
Cytat:chcąc, chcieć, chcę
Wydaje mi się, że pomiędzy ,,chcąc, chcieć" nie powinno być przecinka.
Skomplikowana metaforyka (jak wyżej zauważono) odzwierciedla równie skomplikowane przeżycie.
Wiersz "umie wtargnąć w odbiorcę właśnie swą tajemnicą.
Czyli mówiąc po prostu - nie rozumiem, ale współprzeżywam dzięki ekspresji obrazowania.
Świetny język - gra słowotwórcza znaczeń, wytworzone w języku konotacje dają głębię.

według mnie - tercyna klauzuli utworu nastąpiła jakby za szybko. Gdzieś pomiędzy wcześniejszymi obrazami a gniewem (przebiśnieg zasrany) zakończenia czuję niedopowiedzenie - nie ciszę, znaczące milczenie. Emocjonalny pośpiech przejścia odbiera czytelność puenty.