Via Appia - Forum

Pełna wersja: Co w plotce piszczy?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.



Wbrew temu co sądzą, w swych głowach, niektórzy,
Przedstawiona scena niczemu nie służy.
Rujnuje im tylko przyjęte schematy,
Na, ponoć, ogólnie znajome tematy.

Pewnego dnia , wieczór, gdy na dworze lało.
Wieść gminna tak niesie, o tym co się stało.
Łaciaty raz piesek zachodził do budy,
Spogląda do wnętrza , a tam jest kot rudy.
Dokładniej rzecz biorąc , tak powstaje plotka,
Nie był to kot rudy , ale ruda kotka.
Instynktowny odruch, się wzbudził w tej psinie,
I już… jednak, miłe, coś było w kocinie.
Dlatego nasz piesek , choć chęci miał inne,
Przytulił do siebie zwierzątko, to, zwinne.
Dokładniej rzecz biorąc, nie zważam na plotki,
Swą głowę położył na brzuchu tej kotki.
Tu wtrącę, los taki zgotowali ludzie,
Nasz piesek, do dzisiaj, miał twardo w swej budzie.
A tu brzuszek miękki i miłe futerko,
Ogonkiem się okrył jak ciepłą kołderką.
Do rana tak wespół, wbrew wszelakiej plotce,
Pies nasz wypoczywał, przy przyjaznej kotce.
A kotka , ceniła też pieska schronienie,
I tego wyrazem, było, jej mruczenie.
Od tego też czasu , zwłaszcza dżdżystą nocą,
Wzajemnie , tak sobie, służyli pomocą.
Pies spał przy "swej" kotce, ta mu zaś mruczała
I na tym historia skończyła się cała.
Co jeszcze mam dodać, by skończyć z polotem?
I żyli dość zgodnie jak każdy pies z kotem.
Dokładnie rzecz biorąc , tu słucham już plotki,
W psiej budzie , pies mieszkał w towarzystwie kotki.

Kruhe

Epilog

Choć muszę coś wspomnieć , tak donoszą plotki,
Niechcący, pies odkrył tajemnicę kotki.
Zerknąwszy pod ogon , poznał w sposób znany,
Że to nie jest kotka, lecz kot kastrowany.
Wbrew, jednak, widocznej w tej scenie ironii,
Nie było powodu do zgrzytów, w harmonii.
I nadal w spokoju , milczy o tym plotka,
W psiej budzie, pies mieszkał w towarzystwie kotka.

Smile
też Kruhe
Huh
Relaks Smile wspaniały, Wink dawaj dalej, to miło wypocząć, i doświadczyć.
Ma się tą rączkę lekką, gratki Tongue OJ JOJ JOJ, zazdroszczę.Rolleyes
O! jakie miłe wierszydełkowawanie! Tkanie szydełkiem rymu i humoru.
To lubię...
Historyjka lekka, zgrabnie spointowana.
Az prosi o ilustracje Smile



--------------------

Jako krytyk: warto byłoby skupić się na interpunkcji i ubogaceniu leksykalnym, oryginalności frazeologii
Trochę monotonnie - mało językowych wiraży, za to nadmiar "waty" bez znaczeń, potrzebnych dla wypchania metrum

5/10
Brawo Smile
Zgadzam się z moimi przedmówcami w całej rozciągłości. I liczę na ciąg dalszy.
Tak, bardzo to zgrabne, chciała bym mieć taką zdolność pisania wierszykowanych historyjek, tak by nic nie zgrzytało.

Tylko na przyszłość uważaj z przecinkami: przed przecinkiem nie powinno być spacji, tylko po przecinku. Taki mało znaczący, estetyczny błąd.
Cieszę się niezmiernie, że wywołałem uśmiech na twarzy czytających.
Jest to miłe.
Lekkie przewatowanie, to efekt zastosowania "waty cukrowej" łatwiejszej do przełknięcia.
Przecinki, szczypta zgrzytu, nasmaruję.
Cristtimm, Ty się nie zgadzaj, krytykuj. Tak mnie, jak i przedmówców(dlaczego tylko 5 Big Grin).
Serdecznie pozdrawiam.