Via Appia - Forum

Pełna wersja: The end of the long night
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
when a ponytail of words occurs
disconcerting
our farewell is divided
by the blindness

cute inability of touch breaches
subsiding
multiplied connections of subjects
to the point of burst

the only remaining twist of care
hidden
in a virtual hug plugged into usb slot
is really a last stand of hope

so as we are submerged in a loop
fighting
for our last united breath of sound
careful sense of loss appears
no tak, zawsze przez nasza ślepotę tracimy wiele.
Mnie pasuje, zgrabny, tylko czy komputer to ostanie gniazdo nadziei ? A list, napisać, co ?

No i uwaga, dlaczego nie języku Polskim, Huh Smile

Uważaj poczucie straty istnieje. Tongue
Starysto,
po raz kolejny, gdy przyszło do tłumaczenia, jakoś nie brzmiało to już tak dobrze.
Odpowiadając na pytanie, nie, komputer nie. "Virtual hug" jest podmiotem.
I niestety, trzeba się pożegnać. Nie można być z kimś ciągle, przez cały czas. Jeśli nawet na jakiś czas, trzeba się odbić w odmęty własnego życia.
Wtedy to 'poczucie straty', jak to nazwałeś, przypomina nam do czego mamy wracać. Jest latarnią.
Pozdrawiam :-)
dziękuję, jak wiesz, a wiesz bo pisałem z angielskiego nie jestem orłem, Confused piąte przez dziesiąte.
Dlatego proszę, pytam zawsze czy nie można w naszym języku. Wiem lepiej brzmi. Powiesz.
No trudno.
Ale latarnia jest złudą, czasami.
Piąte przez dziesiąte starysto? Ja jestem przy jednym przez dziesiąte... Sad I nie rozumiem nic, nie licząc pojedynczych wyrazów, które w kontekście pewnie straciły stałe znaczenie.
Na prawdę nie da się po polsku, nawet jeśli straciłoby brzmienie? A co do niego... To jest magiczne, nawet jeśli nie wiem, o czym to jest - wyłapałam tylko jakiś fragment z nadzieją...