Via Appia - Forum

Pełna wersja: Marny numer cyrkowy
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.


musi minąć sporo czasu
no powiedzmy sobie wiek
a inaczej to sto lat

by zrozumieć miłość naszą

ktoś opisać musi nas
komików kochanków pajaców
mnie w krawacie z motylkami
ją w sukience w kwiaty
przytuleni bardzo śmiesznie
jak pajace na arenie
udajemy miłość

wprowadzamy widza w amok
złudzenia omamy zwidy
a ci klaszczą wrzeszczą szok
trapez pęka trzask
scenariusz

kiedy zaś perukę zdejmę
a z partnerki zlecą kwiaty
spektakl ten żałosny
nic nie wart
a my oboje szczęśliwi

ukłony pokłony
ktoś napisze za sto lat
była miłość wielka
na cyrkowej arenie
zapraszamy


Miłość jest cyrkiem, głupotą i obłudą, która z perspektywy jest cudowna. Jest idealistyczną balladą, której widzowie klaszczą i wyją z radości. I jest rolą, którą odgrywają w przyszłości widzowie, którzy obejrzeli spektakl, osobisty teatrzyk (jednak dostępny widowni) i uwierzyli, ze oni tez tak muszą.
Tak to zrozumiałam. Ale co dzieje się po zejściu ze sceny?
są szczęśliwi Smilea my oboje szczęśliwi To oczywiście ironia bo jak sama zauważyłaś - żałosne. Wszystko.Big Grin