Via Appia - Forum

Pełna wersja: Kolor z przestworzy
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Napisałem ten tekst pod wpływem opowiadania Lovecrafta pt. Kolor z Przestworzy. Ktoś może kojarzy?

Z bezdennej otchłani mkną gęste cienie
szarfy przestrzeni, materii strumienie
Pędzą przez niebyt żywe kolory
obrazy myśli i dźwięków wzory
Wyją eony w bezgłośnym skowycie
Co prawdą-ginie, w zawiłym micie.

Blasków miliony, milionów miliardy
zaś każdy odmienny, przecudny i hardy
Tonów w nich tyle, że bezkres nie zliczy
Zaś każdy z nich woła! Zaś każdy z nich krzyczy!

Barwne poświaty, kosmiczne mroki
Co rusz się zmieniają, gubiąc swe kroki
W splendorze wielkości, w chwale swej formy
A wszystko daleko od miary i normy.

O Niepojęcie, z otchłani nicości!
Wyzbyte żalu, gniewu, miłości
Topisz Ty kształty, odbierasz życie
A wszystko to śpiewa w niemym zachwycie!

Przestrzeń odchodzi a razem z nią czas
I kłębi się tylko barw milion mas
Mas bez ciężaru, spójności i rzędu,
Nie ma już nic, prócz twego pędu!
Ja nie czytałam, ale słyszałam o tym pisarzu wiele dobrego.

Ok, a teraz do analizy przystąp:

"Tonów w nich tyle, że bezkres nie zliczy"

"Topisz Ty kształty i odbierasz życie"- usuń spójnik "i" (oczywiście wtedy w miejsce spójnika wstawiasz przecinek Smile, ale to chyba jasne), wtedy zachowasz rytm

"I kłębi się tylko barw milion mas"- "barw milion mas"? Nu, nu, nu! Jeśli już to: milion barwnych mas, miliony mas barwnych.

Almuric, napiszę tak, ten wiersz to nie moja bajka, ale doceniam to, że zadbałeś o stronę graficzną wiersza i wersyfikację (praktycznie jednakowa ilość wersów w każdej strofie), opis jest plastyczny, hmm gdybym przeczytała tę książkę, pewnie mogłabym się także ustosunkować do treści.

Pozdrawiam i do następnego komentarza Smile.
"barw milion mas"....hm, już nie do końca pamiętam co tu miałem na myśli, ale wtedy byłem pewien tego by tak to ująćSmile Mimo wszystko zostawię ten wers, choć masz rację, jest mało "szczęśliwie" sformułowany.