11-12-2011, 13:24
chcesz mój portret malowany pędzlem czasu
a ja już sztalugę u pana lamusa złożyłem
paleta mojego życia żywe kolory pogubiła
fotel przykazałem wynieść z tarasu
i tylko wnuki moje podnoszą radosny wrzask
Mnich
mnich w krużganku śpiewa modlitwę wieczorną
ja o tym samym czasie stoję za chlebem
modlę się do pana Boga by nie zabrakło
u Świętego brata Alberta na ulicy Żebraków
wszedł mnich małymi drzwiami do refektarza
ja dużymi na stołówkę jeszcze nie odliczony
a ja już sztalugę u pana lamusa złożyłem
paleta mojego życia żywe kolory pogubiła
fotel przykazałem wynieść z tarasu
i tylko wnuki moje podnoszą radosny wrzask
Mnich
mnich w krużganku śpiewa modlitwę wieczorną
ja o tym samym czasie stoję za chlebem
modlę się do pana Boga by nie zabrakło
u Świętego brata Alberta na ulicy Żebraków
wszedł mnich małymi drzwiami do refektarza
ja dużymi na stołówkę jeszcze nie odliczony