Via Appia - Forum

Pełna wersja: Akolici
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Bezwolni akolici
Przy ołtarzu boskich stóp
W kajdanach podziwu
I rzek pustych słów
Odważne Wink. Najbardziej uderzają "bezwolni" i "kajdany podziwu" bo sugerują, że akolici są ślepo zapatrzeni w osobę, którą czczą. Podoba mi się.
Przyznam że nie lubię czterowierszy, to tak jakbym na obiad herbatę ugotował.
Rozpiszę go sobie na więcej, pozwolisz. TongueSmile
Pozwalam. Tongue A do obiadu jak wypijesz pięć herbat, to będzie też dobrze.
Powolni
Bezwolni akolici
Drepczący za słowem
Pochyleni głową
Przy ołtarzu boskich stóp
Nie widząc twarzy
Pożądanego
Zakuli
W kajdanach podziwu
Wiarę przodków
Nie bacząc w
Rzekę pustych słów Big Grin Smile

To tak na szybko jak napisze wyślę na pw, traktuję to jako zabawę.
Spoko. Nie przeszkadza mi i czekam na twoją wiadomość, jednak przyczepię się, do tego, że w tym wierszu chodziło o to, że to oni są w kajdanach podziwu, topią się w rzece pustych słów, którymi ich omamiono.
No i są, zakuci i zakute ( ... ) w wierze swoich przodków.
Wszystko, interpretacja.
"W kajdanach podziwu
I rzek pustych słów" - błąd gramatyczny: i [w] rzece pustych słów

Wiersz miniatura, wiersz "definicja" o sarkastycznym wydźwięku, ale jak dla mnie niezbyt wysokich lotów... Za dużo patosu, za mało wyrafinowanej ironii.

Pozdrawiam.


ocena: 4,5/10
Spaghetti niesmaczne - gotujemy nitki.
Starysta przy garach.
Się chwali, jednak ciasto podłe.

(04-12-2011, 17:47)Kheira napisał(a): [ -> ]"W kajdanach podziwu
I rzek pustych słów" - błąd gramatyczny: i [w] rzece pustych słów

W kajdanach rzek, w okowach lodu. Izbicą Ci będę, Kheiro Heart

Kajdany rzek Smile? Śmiałe posunięcie, Jarku Wink.
I znowu miażdżąca krytyka od tej samej osoby. Że niesmaczne, tak?Ale ja chciałam coś przekazać, a nie gryźć się z formą, czy ciastem, jak to ująłeś. Może powiedz chociaż, co ci w tym nie pasuje, zamiast tylko narzekać, ze to złe, tamto złe i tak dalej?
Nad wyważeniem ironii mogę pomyśleć. W końcu o to chodzi, by jakoś się poprawić.