Via Appia - Forum

Pełna wersja: Pochwała niewyczekiwanego
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
O, radosne moje życie umiera,
strach paniczny się przy tym wzbiera
i chce mej śmierci uwłaczyć sobie,
nim spocznę w twym ostatnim grobie.

Jam przyrzekał sprawiedliwy żywot,
bacznie wyczekiwałem niczym kot,
na twe nadejście nieuniknione,
moje ciało, ach wielce zlęknione.

Trwałem tak w przeciągu tych lat,
gdy zmieniał się nasz dobrotliwy świat,
poiłem duszę nieczystą wodą,
na zawsze skończyłem z mym tobą.
,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,
,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,
poiłem duszę nieczystą wodą,
na zawsze skończyłem z mym tobą.
UndecidedHuhTongue
Amen, po kazaniu powiedział klecha.
No to mamy rymowankę, uroku co najmniej dziwnego.
No i poisz nas, mnie przynajmniej, tym nektarem zabójców Allacha.
Ale to tylko i wyłącznie moje zdanie. Big Grin
Mnie się nic tu nie podoba.
Pozdrawiam Rolleyes
Ach..., patos wiedzie tutaj prym a wtóruje mu niemniej donośnie banał pod względem treści. Niepotrzebne zaimki "tych", "moje" (we wszystkich możliwych odmianach), sztucznie "zapychają" wiersz.


"na zawsze skończyłem z mym tobą." - a to już jest trol, drogi Autorze.

"strach paniczny się przy tym wzbiera" - wydaje mi się, ale nie jestem pewna na 100%, że czasownik "wzbierać" nie jest czasownikiem zwrotnym, a więc zaimek "się" nie powinien występować...

Wiersz szablonowy, odtwórczy i banalny. Przyznam, że zwabił mnie tutaj tytuł, treść niestety mocno rozczarowała.
Pozdrawiam.

ocena: 1/10
Proste - podmiot przeziębił się w przeciągu.