Via Appia - Forum

Pełna wersja: Co znaczy "być"? Ot, zagwozdka.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Takie proste, malutkie słowo. Być. Jedno z najkrótszych znanych w języku polskim. Zastanówmy się jednak, co ono właściwie oznacza?

Gdy mówimy potocznie, że coś "jest" określamy tego czegoś przynależność do naszego świata: Ot, na przykład: "Ten słoń <<jest>>" oznacza, że słonia owego możemy postrzegać zmysłowo: stoi, możemy go dotknąć, śmierdzi jak każde zwierzę, i macha trąbą jakby chciał nam przywalić. Proszę ja was słoń jest. ale spójrzmy inaczej. Powiedzmy "Bóg jest". I co? Czy Bóg istnieje w ten sam sposób, co słoń? Fakt - niektórzy powiedzą mi "Ale przecież Bóg nie istnieje, więc jak to tak?". Aby tego uniknąć przyjmijmy roboczo - istnieje Bóg. Więcej, zdefiniujmy go po katolicku:

Bóg jedyny w trzech osobach, nieskończony, niezmierzony, nieogarniony, wszechwiedzący, wszechwidzący, wszechpotężny, znajdujący się poza czasem i mający nad czasem władzę.

Da się takiego Boga postrzec zmysłami? Otóż nie. Ale z założenia wynika nam, że istnieje.

Z innej strony: Człowiek jest. Według pewnego nurtu filozoficznego człowiek nawet myśli. A nawet jego myślenie implikuje jego istnienie. Czy człowiek istnieje w ten sam sposób co wyżej wspomniany słoń? A może w ten sam sposób co Bóg? Otóż nie. Człowiek, co wynika z założenia istnienia Boga
posiada nieśmiertelną duszę, która również "jest" i jej bycie zawiera się niejako w istocie człowieczeństwa. A kamień przydrożny? Cóż, kamień jak kamień. Czasem ktoś go kopnie, czasem ktoś go opluje. A pod spodem pełzają robaczki. Kamień jednak istnieje w jeszcze inny sposób, nie może się bowiem z własnej woli poruszyć. Leży sobie.

Mamy więc cztery rodzaje "bycia" jako takiego:
-Bycie Boga
-Bycie zwierząt
-Bycie człowieka
-Bycie przedmiotów martwych.

Jednak wszystko zależy od punktu widzenia. To, co przedstawiłem na górze to moja mała kompilacja różnych teorii i myśli filozoficznych, może nie nazbyt oryginalna, ale moja. Są jednak inne, chociażby taki nihilizm. Nic nie istnieje. Fajnie, prawda? Można robić, co ci się żywnie podoba, bo i tak nie istniejesz. Ateizm. Wszystko jest oprócz Boga. Shit happens, ashes to ashes, dust to dust i te sprawy. Albo satanizm laveyański (chyba tak się to pisze), czyli przekonanie o niekaralności. Innymi słowy Niech sobie wszystko istnieje, ja mam to głęboko, liczą się tylko moje pragnienia i myśli.

Naprawdę, słowo "być" ma mnóstwo znaczeń, a odnalezienie tych czterech to tylko początek. Pomożecie? Znajdźcie inne znaczenia, inne filozofie, inne podejścia. Opiszcie je. Przeczytam z ciekawością i kto wie? Może nam z tego wyrosnąć całkiem ciekawa dysputa.

Tak, krytycy, wy również jesteście zaproszeni. Choć raz zamiast krytyki okażcie trochę twórczej myśli.

Choć, oczywiście, konstruktywna krytyka jest zawsze mile widziana.


TBWM, 2 grudnia 2011
Do tych czterech dodałbym piąte "bycie" Smile
Otóż takie Platońskie (co do tego nie jestem pewien, możliwe, że pomysł Sokratesa) "bycie idei".

Cóż się pod tym kryje? Odpowiedź jest dość prosta Smile Idea. Ale tak dokładniej: chodzi o to, że jest wiele "rzeczy" które są, ale nijak nie można ich zauważyć, powąchać, czy poklepać po plecach. Prosty przykład takich "idei" to trójkąt. Wiadomo: trzy kąty, trzy boki, nie może być dwóch kątów rozwartych. Każdy wie, że trójkąt jest, istnieje. Ale czy ktokolwiek widział trójkąt? Czy ktokolwiek miał go w ręce? Wątpię Wink Można mieć coś w kształcie trójkąta, ale nie samego trójkąta. Trójkąt jest czymś idealnym. Co dowodzi tylko tego że, jest Wink Każdy wie, że trójkąty są Big Grin