Via Appia - Forum

Pełna wersja: Kiedyś boski
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Moja matka boska nie ma oblicza
Nie potrzebuje
Cała jest boską
A twarz

Zbyteczna boskości

Palec jest boski
Wskazuje na mnie
Ty jesteś boski

Słowem

Kreślisz je tak lekko
Odnajdujesz czytelnika
W zakamarkach sumienia
Dotykasz jego prawdy
Wzywasz
Na strony poezji
Do czytania życia
----------------------------------------------------
Pierwsza wersja

Zawróć synu
I tu boskość pęka

Wie a aluzje czyni

Paluszek za mały
I za gruby
Ja jestem
Zawsze dla siebie
Czasami podam rękę
Z piórem
Bo ja jestem Lucyper
A kiedyś Matki anioł
Moja matka boska nie ma oblicza
Nie potrzebuje
Cała jest boską
A twarz

Zbyteczna boskości

Palec jest boski
Wskazuje na mnie
[...]
do tego miejsca "kupuję" obraz - porzucony przez podmiot zresztą, odrzucony dla patosu
Potem nie wiem zresztą, co jest.
Starysto - wydaje mi się, że powinieneś "leżakować" swoje wiersze, wracać do nich po dziesięciokroć, oglądać pod światło i ze światłem.

Masz potrzebę pisania (tworzenia w słowie przeżycia), czy prezentowania (mówienia wierszem do innych) utworów?

Nie oceniam. traktuję jako falstart tego wiersza. Warto go przemyśleć.
Moja matka boska nie ma oblicza
Nie potrzebuje
Cała jest boską
A twarz

Zbyteczna boskości

Palec jest boski
Wskazuje na mnie
Ty jesteś boski

Słowem

Kreślisz je tak lekko
Odnajdujesz czytelnika
W zakamarkach sumienia
Dotykasz jego prawdy
Wzywasz
Na strony poezji
Do czytania życia
================================================
Jaki zarozumialec Blush
Starysto, leżakowanie powinno być stałym elementem Twojego procesu twórczego... "Moja matka boska nie ma oblicza" - dajesz wisienkę do zjedzenia już w pierwszym wersie i myślisz, że w kolejnych zadowolę się samym sucharkiem? No nie...


"Ty jesteś boski

Słowem" - oby tak kiedyś było... ale do owej boskości droga prowadzi kręta, długa i trudna... Czytaj, ćwicz, pracuj nad warsztatem.

Pozdrawiam.

ocena: 4/10