Via Appia - Forum

Pełna wersja: Szoł mast goł on
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Burleska, powiedział barytonem wyechowanym,
żądał niezbitych dowodów na bitwę
pokolenia astro z generacją post-technologicznego
zrywu naturalistów, w workach po ziemniakach.

Olśniłem go jasnym, przejrzystym backhandem,
dając metaforyczne znaczenie jesiennym liściom,
za oknem goniącym krople azotanu wapnia,
bo potajemnie byłem adeptem modernizmu.

Jednak onanicznie, niczym masochista w lesie,
starał się wmusić we mnie wizję barokowych,
turpistycznie pokolorowanych sukienek w groszki,
pustymi oczami wodząc po moście mojego nosa.

Wytłumaczyłem mu po raz ostatni, klękając,
że zbierając zęby z posadzki jestem miłosierny,
daję mu szansę na to by wkomponował je tak,
aby ta nudna konwersacja mogła nadal trwać.
Wiersz nie ukrywam, że jest... Dziwny, ale na swój sposób zabawny, chociaż też smutny. Ciężko mi trochę zrozumieć jego prawdziwe znaczenie, chociaż uważam, że jestem niedaleko.
Niby większych błędów nie ma, ale w tytule powinno być "de" na początku. Chyba że to zamierzone.
Wiersz jest świetny. Theatrum forum
Nie odpowiem.
Co to, ja nożyce?

posttechnologinego - chyba trzeba by literówkę


9/10

Jak dla mnie za bardzo "na bogato", takie metaforyczne barocco z tego wyszło... przerost formy nad treścią... ciut za dużo...

trzeci wers (jak już Natasza zauważyła) - literówka

Pozdrawiam.


ocena: 7,5/10

Nikt ci tu nie powie, że król jest nagi.
Sorry, ale nie starczyło mi skali.
Bardziej bym powiedziała, że metaforyczne ''baroko''. Mniejsza o szczegóły.
Jakoś w tym utworze nie jest to dla mnie wadą.
Bardzo mi się podoba.
Dzięki za komentarze :-)
'cz' zjadłem, ale już poprawiłem, nie wiem jak to się stało ;p
Wiedziałem, ze Kheira będzie mieć taką opinię, ale no juz taki właśnie jestem. Nie dla mnie czekoladki z nadzieniem, likierem, owocem w środku. Nie lubię ssać kostek czekolady, ani bawić się lampka wina. Kulać, cmokać i tylko kropelkami na język.
Ja wolę surfować na siódemkach i ósemkach na granicy ryzyka złamania kręgosłupa, a nie na falach w wannie. Wolę wciągnąć strasznie długi makaron w sosie pomidorowym na ostro z mnóstwem klopsików. Wielowątkowość, mnogość bohaterów, budowa atomu, alternatywne rzeczywistości, zagadki, niejasności, niedopowiedzenia, przypadkowość, sploty wydarzeń. Brakuje mi tego.
Więc nawet jeśli za radą Kheiry powstało kilka tekstów, które większości poetów na tym forum pasują na język, to tylko dlatego, by udowodnić sobie, ze umiem tak pisać. W sercu jednak najwidoczniej ja lubię jak jest przerost formy nad treść.
Mimo wszystko i tak uważam, ze jak na mnie treść i tak była/jest całkiem niepłytka. Wszakże spór naturalistów z modernistami trwa od dawna xD
Pozdrawiam i dzięki za wizytę ;-)
Hello? Pasiu, ja tutaj jestem... Byłoby mi miło, gdybyś zwrócił się do mnie, pisząc o mnie, bo tak troszkę to zabrzmiało, jakbyś patrzył na mnie z góry. Czekoladki z nadzieniem, ssanie czekolady, itd. - z tym nie jest Ci po drodze i nigdy nie prosiłam, żeby po drodze Ci było. Za ckliwością i sentymentem i lukrem w poezji nie przepadam, bynajmniej...

Metaforyka w tym wydaniu mi nie leży. Po prostu, kwestia gustu. Hmm, no chyba, że musi mi leżeć, Autorze?


Pozdrawiam.

onanicznie, niczym masochista w lesie?
Lepiej niech leży, jak by miało stać xDDDD
Pisałem do wszystkich, wyjasnieniowo, Kasieńko - ja to odbieram raczej jako sygnał, że masz talent do tego, by przekonać kogoś do wypracowania w sobie nowej cząstki siebie. To nie jest do końca rozwój, ale też i nie stanie w miejscu. Inne nie znaczy gorsze. Nigdy tak nie twierdziłem. I zdaję sobie sprawę, ze nasze gusta się nie pokryją. Wcale o to nie zabiegam ;-)
Doceniam każdą opinię, nawet nacechowaną smakiem. Nie jesteśmy profesjonalistami, żeby sobie grać na nosie, jak to ktoś zrobił ups tu i tam. Doceniam, że w ogóle zaglądasz ;-)
Moje staty w ilości komentów mają się o niebo lepiej, aniżeli jeszcze kilka miesięcy temu. Cieszy mnie to i kajam się. Za nieporozumienia w formie kreacji postów przepraszam. Zapewne nie zdawałem sobie sprawy z istnienia interpretacji, o której wspominasz. Także dzięki, ze jesteś :-)
Pozdrawiam wszystkich :-)