Via Appia - Forum

Pełna wersja: Spadły
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Asceta dwudziestego pierwszego wieku
skąpany w pyle i brudzie
z czarnymi, popękanymi paznokciami
orającymi beton.

Zastygłe w spokoju
szklane oczy wpatrują się w ludzi
szepczących hałaśliwie do siebie samych.

Relikt wczorajszego wieczoru
odnaleziony przez ósmorannych archeologów,
tak święty, niewinny
i, oczywiście, trzeźwy jak nigdy.
Dwa grzyby w barszcz.
W trzecim wersie drugiej strofoidy oksymoron dusi się w krzepkich objęciach onomatopei, a oba tropy mocno wyświechtane, niestety.
Świeża i rześka puenta odrobinę kiełzna patetyczne rozbuchanie tekstu, jednak nie na tyle, by go obronić.
Pozdrawiam serdecznie
JJ
Dziękuję za komentarz Smile
To jeden z takich wierszy, o których często myślę, że poeta kończył go przypadkiem.
Pierwsza zwrotka ciekawa.
a potem na patatajkę, coś z czymś poskładane.
Ascetyzm polega na oszczędności, świetnie rozegrany beton
a potem
a tu aż mieni się od sztucznych brylantów poetyckich.

Zrób tryptyk?

4/10 (za pierwszą zwrotkę)