Via Appia - Forum

Pełna wersja: Pytanie.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Melancholijnym oddechem zatracam się w sobie
Po wygranej walce z diabłem
W jego najważniejszą noc

Czy starczy mi wiary by pokonać cienie?
Idąc przez pajęczynę dusz
Przez ognia strumienie

Dlaczego kaleka dusza boi się wiary?
Składając w ofierze grzechu
Wielkie, obfite dary

Dlaczego tak bardzo boli nas rzeczywistość?
Podskórny nakaz czynienia zła
Dlaczego?

Dlaczego zły duch a nie pan niebieski?
Kalekie czyny symbolem potęgi
Okazywanie dobra – słabością

Dlaczego zło jest substytutem dobra?
Tylko łatwiej dostępnym,
Wymagającym mniej wysiłku


Zmiana tkwi w nas.
Oczywiście to, co napiszę będzie wyłącznie subiektywną opinią...

Wiersz odbieram jako patetyczny, z "werterowskim zacięciem" (czyli na romantyczną, tragiczną nutę --> patrz "Cierpienia młodego Wertera") i przez to mało autentyczny...

Drażnią mnie te pytania retoryczne - zabawa w filozofa...?

Za dużo tych egzystencjalnych i metafizycznych rozterek... Tym bardziej, że nie udzielasz na nie odpowiedzi. Więc po co? Jaką mają pełnić misję?

No Werter, Werter jak w pysk strzelił (oczywiście podmiot liryczny, nie Autor Smile ).


Pozdrawiam.

Hmm...
Niby mi się podoba, bo jest trochę w moim stylu myślenia
ale
mam kilka zgrzytów:
1. pan niebieski - ble.
2. rymy - subiektywnie nie przepadam, bo, jak napisała Kheira, dodają niepotrzebnej patetyczności, a można by było tego uniknąć. No chyba, ze taki był zamiar, to spoko. Co nie znaczy, że wszystkim to musi odpowiadać.
3.
Cytat:Dlaczego tak bardzo boli nas rzeczywistość?
Podskórny nakaz czynienia zła
Dlaczego?
To wygląda jakby zbrakło pomysłu na trzeci wers, imho.
4. Myślę, że to ostatnie zdanie mogłoby być bardziej rozwinięte (w pełną strofę), żeby było to bardziej czytelne, bo zapewne nie wszyscy czytelnicy dostrzegą to jako odpowiedź na te 'filozoficzne pytania'.

Ja tu żadnego Wertera nie widzę. Widzę peela snującego się po cmentarzu w święto zmarłych. Takie to trochę zbyt oczywiste, jak dla mnie. Ale jak napisałem, jestem bardziej za niż przeciw. Będę zaglądał do Twojej twórczości, bo widzę tu podobieństwa do własnej.
Pozdróweczka :-)
Podejmę, Kheiro, wątek polemicznie:
Sądzę, że odpowiedzią jest tytuł utworu - "Pytanie". Pomiot nie zna odpowiedzi, dlatego pyta. Jego pytania przypominają i Weltschmerz werteryczny i dekadencję Tetmajera.
Po prostu świat, rzeczywistość nie dają odpowiedzi.
Pytania podmiotu mają charakter zasadniczy: są szukaniem wartości.
Wiesz jest więc dekadencką negacją sensu istnienia . "Nie wierzę w nic" (Tetmajer)

I zgadzam się z Kheirą - te pytania są tak kategorialne i tak kompletnie pozbawione możliwości znalezienia odpowiedzi, że po kolejnym mam ochotę na coś zwykłego - kanapkę z serem, komedię romantyczną albo zasiać trawę w ogrodzie. Patos niekontrolowany i w dodatku zbudowany na powtórzeniu istniejących już poetyckich "fabuł" zabił sens pytania, a na pewno jego autentyczność.
Jako wiersz nawiązujący (ilustrujący) do poetyki filozofii dekadenckiej - dobry. Innowacyjne (ale niezgodne z duchem schyłku) jest ewangeliczne przesłanie o "zmianie". Motyw powtórnego przyjścia.

Przekładając "na nasze": wiersz, choć być może odsłania prawdziwe poszukiwania wartości i ma dość dobrą formę, został tak napisany, że jest niewiarygodny. Ma charakter odtwórczy, naśladowczy
..
Cytat:Sądzę, że odpowiedzią jest tytuł utworu - "Pytanie". Pomiot nie zna odpowiedzi, dlatego pyta.

- wiem, Nataszo. Tak, dekadencją też pachnie na kilometr, masz absolutną rację. Oczywiście odpowiedź jest zawarta już w samym tytule. Hmm, chodziło mi bardziej o to, że odbieram ten wiersz jak l'art pour l'art...
i dla mnie to takie filozofowanie dla samego filozofowania... Poza tym wiersz jest odtwórczy.

Brak mi pointy...

"Zmiana tkwi w nas." - a to pozostawia niedosyt po wcześniejszej serii pytań, jakie zadał podmiot liryczny Smile


P.S. Ja też po tej serii pytań miałam ochotę na kanapkę; niekoniecznie z serem Wink.

(03-11-2011, 21:39)Kheira napisał(a): [ -> ]"Zmiana tkwi w nas." - a to pozostawia niedosyt po wcześniejszej serii pytań, jakie zadał podmiot liryczny Smile

Oczywiście, że niedosyt - bowiem podmiot liryczny, postawiwszy serię pytań, na które nie znamy odpowiedzi od wygnania z Raju, następnie proponuje zmiany o charakterze "wymyśl coś, żeby to - czyt. życie - zmienić".
Mój małż po moich takich pełnych pretensji "wymyślcosiach" z reguły wpadał w milczącą zadumę i odpowiadał, że wymyśla koło i mam mu dać spokój, bo jest na drodze do przeobrażenia cywilizacji. W nim wtedy tkwiła ta zmiana Wink
(03-11-2011, 21:39)Kheira napisał(a): [ -> ]filozofowanie dla samego filozofowania

To nie tak. Chciałem aby czytający wiersz poświęcili chwilę na zadumę, na rozmyślanie niekoniecznie o ogólnym sensie życia ale o swoim życiu, o ludziach którzy nas otaczają oraz o presji jaką wywiera na nas społeczeństwo.

@Natasza
A może ten niedosyt to właśnie cała puenta tego wiersza?


Dziękuję za opinię jak i wnikliwą interpretację wiersza, bardzo się cieszę że ktoś się w ogóle tym zainteresował. Jeszcze raz dzięki i pozdrawiam Wink