Via Appia - Forum

Pełna wersja: Życie
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.


Stoję zupełnie nagi niby umarły.

Czytam swoje życie niczym przepowiednia
tylko skąd przepowiednia, bo znam już zakończenie
smutne takie, a bogowie tylko patrzą

czy można powiedzieć ślepiec?
Idący do końca i na skraj przepaści,
my biedni i nie ludzie a coś tam zrobiliśmy
a zarzut poważny, bo za prędko.

Staraliśmy się tylko, po co omylna istoto.

Czytam a nie muszę, bo pamiętam te kpiny
Jeszcze mniejszych i jeszcze, śmieszniejszych
Którzy są zawsze i wszędzie, kiedy nie potrzeba.

Biegniesz i tracisz po kolei wszystko

To płaszcz opadnie na chodnik
A znowu zagubisz spojrzenie
Stracisz nad woda swoją miłość
Dziecko powie żeś nic nie wart
W końcu jesteś i głuchy, bo dosyć tego
Tak tez wszystko, co napisali apostołowie
A i o czym marzą filozofowie
Co nie zabrały katastrofy
Dostało się do kosiarki życia
Zmieliło, pokręciło i wyszło na wysypisko brudów
Bam. To pierwsze, co mi przychodzi na myśl po przeczytaniu.
Interpunkcja jest losowa, powtórzenia męczące. Jak by tak na chwilę cupnąć na kamieniu przydrożnym, rękę zaciśniętą w pięść położyć na czole... No nie, nawet wtedy, sensu się nie wyciśnie. Po prostu kapiący kran słów. Ogarniam zamysł i niby powinno to coś dać. Ale... (ja poduszki przed prawdę nie wepchnę i strzelam bez tłumika) nie daje. Jedyne co mi teraz głowie łazi to ta kosiarka życia. I nawet tego nie potrafię jakoś sobie wytłumaczyć. Żeby z tego wiersza coś jednak było, czeka cię kawał roboty. Sorry, jestem na nie.
Nie jest mi przykro a przyjmuje z pokorą.???
Cieszy mnie ze Ty przeczytałeś i wskazałeś.
Gdybyś jednak był na moim miejscu to właśnie tak pokręcone życie wygląda.
Pewno siedzisz w pieleszach co ?
Napisze raz jeszcze.
Przyjmuje z pokorą ale i współczuciem i nie żałuj, że jest Tobie dobrze Smile
I nie wytłumaczysz sobie BlushShy
Cóż, życie jakie jest? - każdy widzi własnymi oczyma i własne. Cudze przechodzi obok. Jest i to najważniejsze. Jakoś nieswojo byłoby się obudzić i zanotować zerowy stan otoczenia, ludzkiej ciżby, która wylewa się jak spienione, niedopilnowane mleko lub piwo zanadto wstrząśnięte. Dobrze, że jest, dobrze, że podobne. To nawet ciekawe, że aż tak bardzo. No, ale to w końcu ten sam rodzaj, gatunek i rasa. Łaciate... Mógłbym się pod Twymi przemyśleniami podpisać, ale nie ma to sensu. W końcu poezja jest, by się pięknie różnić? I różnimy się. Dla Ciebie to piękny wiersz, dla mnie ładna refleksja życia prozą. Chyba jednak wolę życie - snem. Ale i tak nie jest źle.
Muszę się zgodzić z Pasiastym. Dobra myśl- w złej formie. Strasznie źle się czyta - przynajmniej mi.
(25-10-2011, 21:14)Kristoforus napisał(a): [ -> ]Cóż, życie jakie jest? - każdy widzi własnymi oczyma i własne. Cudze przechodzi obok. Jest i to najważniejsze. Jakoś nieswojo byłoby się obudzić i zanotować zerowy stan otoczenia, ludzkiej ciżby, która wylewa się jak spienione, niedopilnowane mleko lub piwo zanadto wstrząśnięte. Dobrze, że jest, dobrze, że podobne. To nawet ciekawe, że aż tak bardzo. No, ale to w końcu ten sam rodzaj, gatunek i rasa. Łaciate... Mógłbym się pod Twymi przemyśleniami podpisać, ale nie ma to sensu. W końcu poezja jest, by się pięknie różnić? I różnimy się. Dla Ciebie to piękny wiersz, dla mnie ładna refleksja życia prozą. Chyba jednak wolę życie - snem. Ale i tak nie jest źle.
No tak, poezja jest, musi być piękna. Piękna, jak najpiękniejszy sen.
Kira a może raz jeszcze, bo jest różnica, pomiędzy złe, a trudne.
Przyjmuję wszystkie słowa do serca. Dziękuję. Idea