wczoraj cztery ściany
dzisiaj również
wczoraj lampka
dzisiaj nic
ani mebli ani telewizji
ni komputera ni dywanu
tylko ja
i ciemność
pieprzony złodziej
świetne;] prostsze, niż zwykle, ale to nie znaczy gorsze. daję znaczek jakości tajma.
pozdrawiam
Proste, fakt, bez karkołomnych złożeń, które lubisz stosować i wyrazów rodem z podręcznika dla studentów medycyny (w dodatku z literówkami).
Tylko to ni... ni... trochę mnie drażni, takie z gruntu niewspółczesne, jakoś odstaje od tekstu, ale to tylko moje odczucie. Niezły tekst.
Pozdrawiam.
ani ani ni ni - to chyba zastosowanie motywu echa w pustym pokoju. Ale jak złodziej nawet lampkę podprowadził to już normalnie szuja jakaś. Ja bym mu przestrzelił kolana ;p
Trochę mnie to rozbawiło, tak cholerny złodziej, wziął do kosza wszystkie nasze przyzwyczajenia i tak po prostu zostawił nas bez niczego. Bez lampki do czytania i ciemnym towarzystwem oraz głuchą ciszą. Trzeba wszystko zaczynać od nowa. W życiu często tak się zdarza i to nie tylko z rzeczami materialnymi prawda? Stracimy kogoś i co nam zostaje? Tak. Dobre, krótkie i dobre.
Piramida.
Akurat tutaj miałem na myśli czas (śmierć?), który zabrał wszystko z życia podmiotu lirycznego. A on z kolei przebywa w grobie - taka śmieszna aluzja.