Via Appia - Forum

Pełna wersja: Drugie dno
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Złożoność procesów życiowych
przestała imponować komukolwiek.

Potrzeba było czegoś więcej,
złożonych procesów życiowych
z filozoficznym podszyciem.

Drugie dno – jedno dla wszystkich,
jak interpretacja wiersza
w programie nauki języka polskiego.
Dziwne, że jestem pierwsza. Cóż.

Nie jestem pewna, do czego konkretnie nawiązujesz. Ogólną wymowę da się odczytać, też nie znoszę "pakowania wszystkich do jednego worka" w kwestiach (chyba nienajlepsze słowo, ale inne teraz nie przychodzi mi do głowy) dla każdego indywidualnych, chociaż nie da się zaprzeczyć, że ludzie pewnym schematom jednak podlegają.
Co sugerowałabym zmienić, to po tym wersie: "Potrzeba było czegoś więcej" - lepiej pasowałby chyba dwukropek.
Na początku zupełnie nie spodobało mi się porównanie do interpretowania tekstów na lekcjach polskiego, uznałam je za zbyt "prozaiczne", ale po namyśle uznałam, że jest dosyć adekwatne takie nawiązanie do codzienności, jakby zobrazowanie tego, o czym piszesz wcześniej. No i to jest już jakiś konkret.
Tekst sam w sobie bardziej na tak. Co prawda nie wydaje mi się specjalnie odkrywczy, ale udało ci się, myślę, w miarę prosto zawrzeć tę myśl. Odpowiada mi tematyka, o ile dobrze ją odczytuję. Pisz dalej.
Przyznam, że bardzo mnie ciekawi autorska interpretacja, prosiłabym na pw :).
(11-10-2011, 22:01)wojbik napisał(a): [ -> ]Złożoność procesów życiowych
przestała imponować komukolwiek.

Potrzeba było czegoś więcej,
złożonych procesów życiowych
z filozoficznym podszyciem.

Drugie dno – jedno dla wszystkich,
jak interpretacja wiersza
w programie nauki języka polskiego.

Odbieram ten wiersz jako antropologiczną refleksję. Poetycki głos w dyskusji o sensie człowieczeństwa, o jego (człowieczeństwa) złożoności
Refleksję rozpoczyna kwestia determinizmu biologicznego, kończy - kapitalny skrót semantyczny w przywołaniu szkoły (Gombrowiczowska pupa!) - na determinizmie kulturowym. Żyjemy pomiędzy tymi granicami i wewnątrz "złożonych problemów" obu przestrzeni.
Ciekawe jest wykorzystanie gry liczebnikami: Drugie dno – jedno dla wszystkich, uzyskuje się antynomię i dzięki temu słowo dno zyskuje na wieloznaczności
dno - jako granica naczynia (człowieka, człowieczeństwo) i dno - jako coś beznadziejnego.

Nie wiem, czy to wiersz wysokich artystycznie lotów - ale jest mądry i gratuluję.
Uniżenie dziękuję za komentarze. Smile