Via Appia - Forum

Pełna wersja: Beton
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Szare blokowiska waszych głów
otacza betonowy mur.

Nieme dzieci-myśli wiszą na trzepakach,
przyciskając słowa do piersi.
Uważają, żeby opuchnięte serca nie wypadły na bruk.

Niebo jest brudne. Mur coraz wyższy.


7.10.2011
Faktycznie tylko ta jedna, nędzna gwiazdka ci się należy za tego beztreściowego gniota.
Silisz się na poezję, a wychodzi kicz i chała.
Ani tu liryki, ani pointy.
Dno, kolego.
Bardzo mi się podoba, wyczuwam szarość we wszystkim. Świetnie dobrane słowa. Podoba mi się.

Uważają, żeby opuchnięte serca nie wypadły na bruk.


no dokładnie, oby nie. Ciężkie szare myśli zawisły

Na tak.

Pirka
(07-10-2011, 21:22)rootsrat napisał(a): [ -> ]Szare blokowiska waszych głów
otacza betonowy mur.

Nieme dzieci-myśli wiszą na trzepakach,
przyciskając słowa do piersi.
Uważają, żeby opuchnięte serca nie wypadły na bruk.

Niebo jest brudne. Mur coraz wyższy.


7.10.2011
Gdyby do tego dołożyć kilka słów to tak jakbym czytał Baczyńskiego w placach Warszawskiej Pragi.
Widzę to bo warto takie obrazy pamiętać.
Ja to widzę. Dobre ale krótkie to życie. Fakt.
Opadło na bruk.

Piramido, Starysto dzięki za komentarze.

Piramido, zawsze piszę szczerze. Jak napisał (i to nie raz) mój ulubiony poeta: "Nie mogę okłamać Cię w wierszu". I tego się trzymam. Nieszczery wiersz, to nie poezja, to zlepek słów.

Starysto, za takie porównanie bardzo dziękuję, aczkolwiek zdecydowanie na nie nie zasługuję. Ale dziękuję. Wylałeś beczkę miodu na moje pisarskie ego Big Grin

Mike, Tobie też bym podziękował, gdybyś jakoś uzasadnił swoją wypowiedź, ale w przypadku takiego komentarza pozostaje mi jedynie zignorować Cię.

Dosadnie powiedziane. Z wiersza bije prawda, która niesie za sobą gorczy i pytanie - dlaczego tak jest?
Dziękuję, Kiro. To pytanie ma tyle odpowiedzi, że do końca życia można gawędzić Smile
"Fajny" wiersz.
Epigramatyczny, ale nie ma się wrażenia "niedoobrazowania". Jest silna ekspresja, oszczędność w środkach na rzecz piętrzącej się metafory - czyli po ludzku: człowiek odbiera emocje jak na dobrym reportażowym zdjęciu* i refleksję jak w dobrej analizie psychologicznej.

Trochę widok z "ancien regime'u" - trzepaki w blokowiskach to przeszłość, dzieciaki mają wypasione place zabaw.

I przyjrzałabym się temu wyrażeniu: nieme myśli-dzieci
Nie śmiem proponować ekwiwalentów, bo w poezji jestem odbiorcą; mogę warianty
a) bez dywizu nieme myśli dzieci
b) myśli - nieme dzieci wiszą...
c) nie wiem jak

* zajrzałam w Twój profil: widać, że patrzysz fotograficznie, widzisz najpierw obraz, potem następuje słowo. To daje rewelacyjny efekt, przez słowo dochodzę do obrazu.
Nataszo, dzięki za komentarz.

Ancient regime - bo tak się wychowałem, ja wypasione place zabaw znam z fotek koleżanek i kolegów, którzy "dorobili się" potomstwa. Trzepaki i zardzewiałe drabinki za to - z autopsji Smile

Dzięki za sugestię, ale dzieci-myśli jednak zostawię, użyłem tego bowiem z premedytacją. Nie lubię rozbierać swoich kawałków na czynniki pierwsze - wolę pozostawić to w gestii czytelnika, bo dowolność interpretacji to siła poezji - ale jeśli chcesz mogę napisać na PW, dlaczego.

Pozdrawiam.
-rr-
Ja jestem taki rozbieracz.
Niejako zawodowo zajmuję się negliżowaniem poezji :-)
Dlatego pewnie nie piszę wierszy. Jestem wstydliwa i striptiz w moim wieku! ;-)

I to nie jest na temat.
Pisałam już w kolorach, teraz nie na temat... ech...
E tam, ten jeden raz przymkniemy oko Wink

(Ekhem, o pisanie nie na temat chodzi...)
Piękne rymy głów-mur-bruk, piersi-wyższy.
Przesłanie mocne, aczkolwiek mnie nie przekonuje.
Najbardziej niepokojący i fascynujący wers wiersza, zdecydowanie: Nieme dzieci-myśli wiszą na trzepakach.

Artychryście, dzięki. Rymy - niezamierzone. Z tym piersi-wyższy może trochę przesadziłeś Wink

Cieszę się, że podobają Ci się dzieci-myśli.
spodziewałem się, że niezamierzone, ale to nic nie zmienia : D
Ja się podpisuję pod tym, co napisali poprzednicy o szarym, fotograficznym uchwyceniu świetnej metafory. Należą się graty, Roocik ALE nie podoba mi się to odseparowanie podmiotu lirycznego od całej reszty świata. Tak mi to trochę zalatuje próbą wywyższenia się ponad tych, których otacza mur. Imho, każdego otacza. Kwestia tylko jak duża jest odległość pomiędzy dziećmi-myślami a tymże murem. Niestety (albo na szczęście) nie ma permanentnej wolności na autostradzie myśli, bo poniekąd ogranicza je wizja rzeczywistości. A co do tego wypadania serc, to mi się kojarzą opowieści mojej babci jak wiązała ojcu i wujasowi klucz na szyi, coby nie zgubili. Taki hint, m8. Może myśli-dzieci tez powinny sobie smycz zainstalować?
Pozdróweczka i sorry za zbytnie filozofowanie :-)
Stron: 1 2