Via Appia - Forum

Pełna wersja: *** (umykają ci...)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
umykają ci zachody i wschody słońca
nie wiesz, czy błahe powody
powinny wywoływać takie mdłości
czujesz na zmianę przytłaczający ciężar
z budzącą irytację wesołością

masz pewność, że świat kręci się prawidłowo
bo przyszła złota polska jesień
boli cię głowa i piszesz smutne wiersze

06.10.11
(...ten kucyk jest czynnikiem rozpraszającym!...)

Podobało mi się. Nie wykładasz wszystkiego, pozwalasz na baaardzo szeroki zakres interpretacji - co jest fajne, bo dzięki temu wiersz zostaje w głowie (a ja ostatnio mam bardzo często tak, że dwie minuty od opuszczenia tematu nie pamiętam, co czytałam). Szczególnie podobają mi się ostatnie trzy wersy - co roku jest jesień, co roku ktoś pisze smutne wiersze, mimowolnie wpadając w pewien odcień rutyny.
Hm. Niezbyt przypadło mi do gustu. Przegadany, za bardzo prozaiczny. I jakoś taki zupełnie niesmutny. Bardziej nijaki.

Nie tym razem, Liwaju.
Się tylko zaznaczę, że przeczytałem, ogarnąłem i podpisuję się pod tym, co napisał Roocik :-)
Mnie osobiście jesień nie kojarzy się z żadnym rozchwianiem emocjonalnym. Się ludzie przyczepili tej pory roku, jak jakieś nietoperze (vide Łowcy kropka be, skecz "Szpiedzy"). Bo co? Że pada? Liście? Szaro? Mnie na jesień nigdy nie boli głowa. Skaczę z radości i zbieram kasztany. A jak ktoś chce sobie wkleić dolinę to i w lato będzie buczeć, że za gorąco, skwar i w ogóle meksyk. W zimę, że mróz, ślisko, wszystko martwe. A na wiosnę, że kupa robali i wrzaski niemowląt. Jak to było w tym przysłowiu? Nieudana zakonnica nawet na baletki będzie zwalać winę, czy jakoś tak xDD
Podoba mi się moja interpretacja tego wiersza; ]
Po pierwszej strofoidzie pomyślałem, że to wiersz o menstruacji i tych różnych PMS-ach z nią związanych Wink

A druga strofoida niestety kazała szukać gdzie indziej. I stoję w miejscu i ruszyć mi się nie chce.