Via Appia - Forum

Pełna wersja: Błękit
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Błękit

niebo spada nam na głowę w kawałkach
zostaje w kieszeniach i we włosach
patrzymy na siebie, pokryci błękitnym pyłem

zbyt mądrzy, by zostać
zbyt głupi, by wiedzieć gdzie uciec

nikogo nie obchodzą nasze osobiste
armagedony, końce świata i sądy ostateczne
ani to, że skrzydła aniołów są z kamienia

wiatr szepcze o końcach będących początkami
Dobry, dobry kawałek! Dotarł do mnie, poruszył coś. Tak, jak lubię. Tak, że nie potrafię tego nazwać.

Techniczna uwaga: skoro nie stosujesz zasad pisowni języka polskiego (wielka litera, interpunkcja, itd.), to staraj się być konsekwentna i nie stosuj w całym wierszu. Chodzi mi o te kilka przecinków. W takim wypadku, jeśli zdanie bez przecinka po prostu "nie wygląda" (np: zbyt mądrzy by zostać / zbyt głupi by wiedzieć gdzie uciec / ani to, że skrzydła aniołów są z kamienia - itp.), zastąp przecinek enterem. Wydłużysz trochę wiersz, ale bez zbytniej szkody dla niego, a te kilka zagubionych znaków przestankowych nie będzie już tak kłuło po oczach. Jeśli jednak to nie pomoże i wiersz nie wygląda ani tak, ani siak, wtedy pozostaje jednak użyć zasad pisowni w całym wierszu - i tę ostatnią opcję zastosowałbym też w tym kawałku. Myślę, że tylko on na tym zyska (wizualnie na pewno). Np.:


Niebo spada nam na głowę w kawałkach.
Zostaje w kieszeniach i we włosach.
Patrzymy na siebie, pokryci błękitnym pyłem.

Zbyt mądrzy, by zostać;
zbyt głupi, by wiedzieć, gdzie uciec.

Nikogo nie obchodzą nasze osobiste
Armageddony, końce świata i sądy ostateczne.
Ani to, że skrzydła aniołów są z kamienia.

Wiatr szepcze o końcach, będących początkami.
Cudowne. Może zabrakło poziomu wielkich pisarzy - i co z tego? Treść jest tak ujmująca, że nic innego do mnie nie dociera. Uwielbiam takie utwory. Wszystko w nich jest... słodkie.
Kiedy czytałam ten tekst, wyobraziłam sobie małego chłopczyka w przetartych portkach. Ów chłopczyk stał na polanie i recytował ten utwór, uśmiechając się subtelnie. Nie wiem czemu, ale ta wizja mnie ogarnęła.
Może to przez to, że w niby tak prostych słowach, tak dziecinnych, naiwnych stwierdzeniach, czai się głębia, którą każdy z nas postrzega nieco inaczej. Hmm...
Tak czy inaczej, świetny kawałek! :3